Marcowy numer „Miejsc Świętych” poświęcony jest Persji, która od 1935 r. stała się
Iranem. Imperium perskie pojawiło się na arenie historii starożytnej stosunkowo późno.
Stało się to wówczas, gdy biblijny Izrael okrzepł na dobre jako naród i wspólnota
religijna. Dwa zasadnicze czynniki sprzyjały wzajemnym kontaktom i oddziaływaniu.
Pierwszy był skutkiem wygnania, a następnie życia Izraelitów w diasporze mezopotamskiej,
której wschodnie krańce stanowiło terytorium zamieszkiwane przez Persów. Czynnik drugi
to silna ekspansja Persów na zachód, aż po Grecję, tak skuteczna, że pod koniec VI
wieku przed Chrystusem należał do nich cały Bliski Wschód.
Pielgrzymując szlakiem
dawnej Persji odnajdujemy ślady trzynastu spośród 46 ksiąg Starego Testamentu oraz
siedmiu starotestamentalnych proroków. Grób biblijnego Daniela nawiedzamy w Suzie,
gdzie zdumiewa wielkie przywiązanie szyitów do tego miejsca. W Hamadanie znajdujemy
mauzoleum biblijnej królowej Estery, jednej z sześciu wielkich kobiet Izraela przedstawionych
na mozaice w kościele Zaśnięcia NMP w Jerozolimie.
Jednak najbardziej cenną
wiedzą dla nas może być fakt, że zręby Starego Testamentu, głównie Pięcioksiąg, zostały
zredagowane właśnie na terenie Persji na przełomie VI i V wieku przed Chrystusem.
Ks. Waldemar Chrostowski pisze: „Judejczycy musieli nauczyć się życia na wygnaniu,
bez świątyni, bez kultu i składania ofiar. Szybko zdano sobie sprawę, że w radykalnie
nowej sytuacji należy zabezpieczyć Tradycję, czyli ją zebrać, zestawić, utrwalić,
zapisać”. Pielgrzymka po Persji nawiązuje również do kwestii tzw. Trzech Króli. Na
podstawie dzieł św. Efrema i tradycji miejscowego Kościoła można z dużym prawdopodobieństwem
stwierdzić, że byli to Persowie.
Spotkanie z bogatą kulturą Persów zachęca
do kształtowania postawy dialogu międzyreligijnego. Niezbędnym warunkiem usunięcia
lęku wobec przedstawicieli innych religii jest ich poznanie. Spotkanie ze starożytnymi
Kościołami chrześcijaństwa, sięgającymi czasów apostolskich, wzbogaca wizję Kościoła
powszechnego. Pielgrzymując po dawnej Persji, a współczesnym Iranie nie możemy zapomnieć,
jak ważne jest to miejsce dla nas Polaków. Gdy 1942 r. zakończyła się ewakuacja armii
polskiej ze Związku Radzieckiego, w Iranie znalazło się prawie 116 tys. Polaków. Część
z nich na zawsze została w Iranie. Polacy pozostawili w Iranie dobre wspomnienia po
sobie. W wielu domach pamięta się do dziś o uchodźcach z dalekiego kraju.