Papież w orędziu na Wielki Post: Chrzest włącza radykalnie w miłość Chrystusa
Chrzest stanowi temat tegorocznego papieskiego orędzia na Wielki Post, zaprezentowanego
dziś w Watykanie. Benedykt XVI wskazuje na znaczenie tego sakramentu dla naszego życia.
„Chrzest nie jest rytem z przeszłości – pisze Papież. - Jest spotkaniem z Chrystusem,
które kształtuje całe istnienie ochrzczonego. Daje mu życie Boże i wzywa go do szczerego
nawrócenia, sprawionego i podtrzymanego przez Łaskę, które prowadzi go do osiągnięcia
dojrzałej postawy Chrystusa”.
Ojciec Święty zwraca uwagę na szczególny związek
łączący „chrzest z Wielkim Postem jako czasem dobrym do przeżycia zbawiającej Łaski”.
Podkreśla, że „nasze zanurzenie w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa przez sakrament
chrztu każdego dnia nas pobudza, by uwolnić nasze serca od ciężaru rzeczy materialnych,
od egoistycznego przywiązania do «ziemi», które nas zubaża i które przeszkadza nam
być dyspozycyjnymi i otwartymi na Boga i na bliźniego. W Chrystusie Bóg objawił się
jako Miłość (por. 1 J 4,7-10). Krzyż Chrystusa, «słowo Krzyża» objawia zbawczą moc
Boga (por. 1 Kor 1,18), która się daje, aby wywyższyć człowieka i przynieść mu zbawienie:
miłość w jej najbardziej radykalnej formie (por. enc. Deus caritas est, 12).
Poprzez tradycyjne praktyki postu, jałmużny i modlitwy, wyrazy zaangażowania w nawrócenie,
Wielki Post uczy żyć w świecie coraz bardziej radykalną miłością Chrystusa” – przypomina
Benedykt XVI.
Wielkopostne orędzie zaprezentował pochodzący z Gwinei kard.
Robert Sarah, który od października ub. r. kieruje Papieską Rada „Cor Unum”. Przypomniał
on, że głównym celem tej dykasterii jest szerzenie katechezy miłosierdzia oraz inicjatyw
charytatywnych Ojca Świętego. Afrykański purpurat nawiązał do swoich pierwszych podróży,
jakie odbył pełniąc tę funkcję. W listopadzie uczestniczył w rekolekcjach dla kierujących
katolicką pracą charytatywną w Europie, które odbyły się w Częstochowie. W styczniu,
w pierwszą rocznicę tragicznego trzęsienia ziemi, odwiedził Haiti, a przed tygodniem
był w Afryce.
„W Haiti, Sahelu, Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, tak jak
w każdym innym miejscu świata, gdzie trzeba konkretnego wsparcia, Kościół katolicki
zawsze był w pierwszej linii pomocy zagrożonym – stwierdził kard. Sarah. – Ileż razy
w przypadku katastrof słyszeliśmy apele Ojca Świętego o pomoc materialną ze strony
wspólnoty kościelnej i międzynarodowej, bez różnic co do religii, rasy czy przekonań
politycznych! Tylko dla Haiti Papież ofiarował ponad 2 mln dol. Można by to wprawdzie
uznać za «kroplę w morzu» w porównaniu z ogromnymi potrzebami związanymi z niezbędną
dla tego zniszczonego kraju odbudową. Jednak jakżeż ważne jest dla naszych cierpiących
sióstr i braci wiedzieć, że papież jest blisko nich! I nie można zapominać naprawdę
znaczącej odpowiedzi na potrzeby ubogich, dawanej od wieków przez katolickie organizacje
charytatywne, wspólnoty zakonne, ruchy i niezliczone osoby indywidualne. W środowisku
medialnym, które lubi mówić tylko o błędach popełnionych przez członków Kościoła,
konieczne jest informować o konkretnym miłosierdziu Kościoła katolickiego”.
Jak
co roku przy prezentacji papieskiego orędzia wielkopostnego przedstawiono jedno z
katolickich dzieł charytatywnych, tym razem hiszpańską organizację Manos Unidas
– „Połączone Ręce”. Jak poinformowała jej przewodnicząca, Myriam García Abrisqueta,
powstała ona po apelu o walkę z głodem na świecie, skierowanym pół wieku temu przez
Światowy Związek Katolickich Organizacji Kobiecych. W odpowiedzi kobiety z hiszpańskiej
Akcji Katolickiej powołały do życia Kampanię Walki z Głodem, z której wyrosła obecna
organizacja Manos Unidas. Działają dziś w niej tysiące kobiet i mężczyzn, zawsze
w jedności z Kościołem, w którym ona powstała i do którego przynależy.
„Z
biegiem czasu umacnialiśmy duchowość głęboko kościelną, gdyż pragniemy służyć Kościołowi
– powiedziała Myriam García Abrisqueta. – Chcemy nieść światu prawdę Chrystusa i Ewangelii
poprzez misję, jaką Kościół w Hiszpanii nam powierzył: sprzyjać pełnemu, autentycznemu
rozwojowi ludów na drodze rozwoju, w łączności z tymi, którzy w ten czy inny sposób
uczestniczą w naszej pracy, apostolstwie i służbie. W ten sposób ta hiszpańska organizacja
kościelna mogła przyjść z pomocą ludziom z ponad 60 krajów poprzez ok. 25 tys. projektów
rozwojowych. Chciałabym podkreślić, że tym, co umożliwia nam realizację tak licznych
projektów w tylu krajach, we współpracy z misjonarzami, lokalnymi Caritas, zakonami,
organizacjami pozarządowymi, jest życie chrztem we wspólnotach chrześcijańskich. Nasza
praca opiera się głównie na bezinteresownym wkładzie tysięcy wolontariuszy w delegacjach
diecezjalnych oraz na niewielkich składkach wiernych w parafiach i szkołach całej
Hiszpanii, na niezliczonych małych gestach ludzi, którzy jak ewangeliczna wdowa dając
to niewiele, co mają, dają wszystko”.