Papieskie nieszpory na zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan
Benedykt XVI zakończył Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, przewodnicząc ekumenicznym
nieszporom w rzymskiej bazylice św. Pawła za Murami. Wzięły w nich udział delegacje
różnych wyznań, w tym członkowie obradującej w tych dniach w Rzymie Komisji ds. Dialogu
Teologicznego między Kościołem Katolickim a Starożytnymi Kościołami Wschodnimi oraz
niemieccy luteranie. W homilii Ojciec Święty przypomniał hasło tegorocznego Tygodnia:
„Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach” (Dz
2, 42). Te słowa Dziejów Apostolskich, opisujące pierwotny Kościół w Jerozolimie,
zaproponowały do rozważań wspólnoty chrześcijańskie obecnie tam żyjące. Nawiązując
do dzisiejszego święta nawrócenia Apostoła Narodów, Papież przypomniał, że ten wcześniejszy
prześladowca jerozolimskich chrześcijan po swym nawróceniu zachował zawsze więź z
ich wspólnotą i wspomagał ich, widząc w tym znak i gwarancję jedności Kościołów. Benedykt
XVI zachęcił do wdzięczności Bogu za dotychczasowe owoce ruchu ekumenicznego. W ostatnich
dziesięcioleciach osiągnęliśmy porozumienia co do różnych punktów, rozwijając relacje
pełne wzajemnego szacunku i konkretną współpracę w obliczu wyzwań współczesnego świata. „Dobrze
jednak wiemy, że jeszcze daleko do jedności, o jaką modlił się Chrystus i jaką dostrzegamy
w pierwszej wspólnocie jerozolimskiej powiedział Papież. – Jedność, do jakiej Chrystus
przez swego Ducha wzywa Kościół, nie urzeczywistnia się tylko na płaszczyźnie struktur
organizacyjnych. Wyraża się o wiele głębiej jako jedność «w wyznawaniu jednej wiary,
we wspólnym sprawowaniu kultu Bożego oraz w braterskiej zgodzie rodziny Bożej» (Unitatis
redintegratio, 2). Dążenie do przywrócenia jedności chrześcijan nie może się więc
ograniczyć do uznania wzajemnych różnic i pokojowego współistnienia. Pragniemy jedności,
o którą modlił się sam Chrystus, a która ze swej natury przejawia się w komunii wiary,
sakramentów, posługi. Drogę do tej jedności musimy uznać za nakaz moralny, odpowiedź
na to, do czego wzywa Pan. Trzeba więc pokonać pokusę rezygnacji i pesymizmu, czyli
braku zaufania w moc Ducha Świętego. Mamy zdążać gorliwie ku temu celowi przez poważny
dialog, by pogłębiać wspólne dziedzictwo teologiczne, liturgiczne i duchowe. Przez
wzajemne poznawanie się. Przez formację ekumeniczną nowych pokoleń. A zwłaszcza przez
nawrócenie serca i modlitwę” – stwierdził Benedykt XVI. ak/ rv