Amerykański Kościół z zadowoleniem przyjął złagodzenie przez Biały Dom niektórych
restrykcji względem Kuby. Zgodnie z zarządzeniem wydanym przez prezydenta Baracka
Obamę 14 stycznia, w najbliższym czasie legalne staną się tzw. „celowe podróże”. Amerykanie
będą też mogli finansowo wspierać Kubańczyków i niektóre działające w tym kraju organizacje.
Jest
to dobra wiadomość szczególnie dla organizacji religijnych. Do „celowych podróży”
zaliczane są bowiem różnego rodzaju akcje misyjne, ewangelizacyjne i edukacyjne. „Te
nowe potrzebne przepisy są bardzo nieśmiałym, ale ważnym krokiem w kreowaniu lepszych
relacji pomiędzy mieszkańcami Kuby i Ameryki” – powiedział bp Howard J. Hubbard z
Nowego Jorku, przewodniczący komisji episkopatu amerykańskiego ds. międzynarodowej
sprawiedliwości i pokoju.
Wprowadzone zmiany pozwolą na przekazywanie mieszkańcom
Kuby pomocy finansowej w wysokości 500 dolarów kwartalnie. Kolejna zmiana dotyczy
pozwolenia na odloty samolotów na Kubę z międzynarodowych lotnisk amerykańskich.
Kościół
amerykański od dawna wzywał do pogłębienia kontaktów pomiędzy Kubą i Stanami Zjednoczonymi.
Ordynariusz Miami abp Tomasz Wenski, który w ubiegłym roku był członkiem delegacji
Kościoła amerykańskiego podczas wizyty na Kubie zauważył, że prezydent wydał zarządzenie
w dniu ogłoszenia terminu beatyfikacji Jana Pawła II. Hierarcha przypomniał znamienne
słowa wypowiedziane przez Papieża podczas podróży na Kubę w 1998 r. Ojciec Święty
powiedział wówczas: „Kuba powinna otworzyć się na świat, a świat powinien otworzyć
się na Kubę”.