Chińskie władze aresztowały księdza katolickiego z diecezji Süanhwa (Xuanhua) w prowincji
Hebei. Los 40-letniego Petera Zhanga Guangjuna jest nieznany, odkąd przed tygodniem
(13 stycznia) dziesięcioosobowy oddział sił bezpieczeństwa wyciągnął go z mieszkania
i wywiózł w nieznanym kierunku. Mimo zimy aresztujący nie pozwolili zabrać księdzu
płaszcza ani butów. Chińska administracja odmawia ujawnienia miejsca jego pobytu.
Ks. Guangjun pracował jako wikariusz w parafii, którą opiekowali się duchowni z podziemnej
wspólnoty chińskich katolików.
Wierni, zaniepokojeni aresztowaniem księdza,
rozpoczęli całodobową adorację Najświętszego Sakramentu. Ich zdaniem władze administracyjne
chcą tego rodzaju działaniami wymusić przejście duchownych do służby we wspólnocie
katolickiej kontrolowanej przez państwo. W operacjach takich władze szantażują księży
sprawą pozwoleń na pracę duszpasterską. Tylko połowa z 40 katolickich duchownych w
diecezji Süanhwa ma urzędowe pozwolenie na pracę. Dotyczy to także księży ze wspólnoty
oficjalnej.