Benedykt XVI podczas Mszy chrzcielnej: wiara to najcenniejszy dar Boga dla nas
W Niedzielę Chrztu Pańskiego, zgodnie z tradycją wprowadzoną przez swego poprzednika,
Benedykt XVI ochrzcił w Kaplicy Sykstyńskiej tym razem 21 dzieci pracowników Watykanu.
W homilii Papież zwrócił uwagę, że chrzest Janowy nie miał charakteru sakramentalnego,
gdyż sakramenty ustanowił Chrystus przez swą śmierć i zmartwychwstanie. Był to raczej
akt pokutny. Kiedy Jan zobaczył Jezusa stojącego w kolejce z grzesznikami, zdziwił
się, bo rozpoznał w Nim Mesjasza, Świętego Bożego, Tego, który jest bez grzechu. Jezus
jednak wyjaśnił mu, że przyjmując chrzest ma „wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”,
czyli być posłusznym woli Ojca. Zgodnie z nią stał się człowiekiem. Chcąc być we wszystkim
jak jeden z nas, On, bezgrzeszny, stanął razem z grzesznikami.
„Gest Jezusa
antycypuje krzyż, przyjęcie śmierci za grzechy człowieka – mówił w homilii Papież.
– Ten akt uniżenia, którym Jezus chce dostosować się całkowicie do planu miłości Ojca,
ukazuje pełną zgodność woli i zamierzeń między Osobami Trójcy Przenajświętszej. Ze
względu na ten akt miłości Duch Boży objawia się jako gołębica i zstępuje na Niego.
Wówczas miłość łącząca Jezusa z Ojcem zostaje zaświadczona obecnym przy chrzcie przez
głos z wysoka, którzy wszyscy słyszą. Ojciec otwarcie objawia ludziom głęboką jedność,
jaka Go łączy z Synem. Głos rozbrzmiewający z wysoka zaświadcza, że Jezus jest posłuszny
we wszystkim Ojcu i że to posłuszeństwo wyraża miłość, która łączy ich między sobą”.
Papież wskazał, że chrzest włącza we wzajemną wymianę miłości, jaka zachodzi
w Bogu pomiędzy Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Przyjmując sakrament chrztu, zostaje
się włączonym w życie samego Jezusa, który umarł na krzyżu, aby wyzwolić nas od grzechu
i, zmartwychwstając, zwyciężył śmierć. Człowiek ochrzczony, zanurzony duchowo w śmierć
i zmartwychwstanie Chrystusa, zostaje uwolniony od grzechu pierworodnego i rozpoczyna
się w nim życie łaski.
„Obdarzając nas wiarą, Pan dał nam to, co w życiu najcenniejsze,
czyli najprawdziwszy i najpiękniejszy powód do życia – kontynuował Ojciec Święty.
– To dzięki łasce uwierzyliśmy w Boga, poznaliśmy Jego miłość, którą chce nas zbawić
i wyzwolić od zła. Wiara, to wielki dar, dzięki któremu otrzymujemy także życie wieczne,
prawdziwe życie. Teraz wy, drodzy rodzice i chrzestni, prosicie Kościół, by przyjął
na swe łono te dzieci, by udzielił im chrztu. Prosicie o to ze względu na dar wiary,
który sami otrzymaliście. Za prorokiem Izajaszem każdy chrześcijanin może powtórzyć:
«Pan mnie ukształtował od urodzenia na swego sługę» (por. 49, 5). Tak więc, drodzy
rodzice, wasze dzieci są cennym darem Pana, który zachował dla siebie ich serca, by
napełnić je swoją miłością. W sakramencie chrztu uświęca je dziś i wzywa do pójścia
za Jezusem przez realizację osobistego powołania według tego szczególnego planu miłości,
jaki Ojciec zamierzył dla każdego z nich. Celem tego ziemskiego pielgrzymowania będzie
pełna jedność z Nim w szczęśliwości wiecznej”.
Benedykt XVI wskazał, że dla
ochrzczonych dziś dzieci rozpoczyna się droga do świętości i upodabniania do Jezusa.
Tej rzeczywistości, zasianej w nich jak ziarno wspaniałego drzewa, trzeba pozwolić
wzrastać. Dzieci muszą być wychowywane w wierze. Współpraca w tym między wspólnotą
chrześcijańską a rodziną jest szczególnie potrzebna w obecnej sytuacji społecznej.
Rodzina jest bowiem z wielu stron zagrożona i ma liczne trudności w wypełnianiu swej
misji wychowawczej. „Dlatego konieczne jest, by parafie coraz bardziej wspierały rodziny
w ich zadaniu przekazywania wiary” – podkreślił Ojciec Święty.