Do udziału w referendum zarejestrowało się niemal 4 mln wyborców. Referendum będzie
ważne, jeśli głosy odda 60 proc. z nich. Próg ten może okazać się trudny do przekroczenia
w związku z niewielkim doświadczeniem wyborczym obywateli oraz z wysokim poziomem
analfabetyzmu. Jedynie 2 proc. mieszkańców południa Sudanu kończy szkołę podstawową.
Jeśli mieszkańcy południa wybiorą kartę do głosowania z rysunkiem dwóch dłoni
w uścisku, 42-milionowy Sudan pozostanie jednym państwem. Jeśli z wizerunkiem jednej
dłoni, Sudan podzieli się na dwa kraje. Oficjalne ogłoszenie wyników nastąpi w pierwszej
połowie lutego w stolicy Sudanu, Chartumie.
W przypadku powstania nowego państwa
przywódcy Północy i Południa będą musieli rozwiązać wiele kwestii praktycznych, wśród
których wymienia się przyznawanie obywatelstwa, uzgodnienie przebiegu granicy i sposobów
jej patrolowania, podział zasobów ropy i aktywów, uzgodnienie statusu spornego regionu
Abyei, czy koordynację strategii gospodarczych. Wciąż nie wiadomo, jaką nazwę będzie
nosić nowe państwo. Mówi się m.in. o Nowym Sudanie czy Republice Nilu.