2011-01-03 17:38:51

Na fali soborowego przełomu


Jan Paweł II podsumowuje pierwsze posoborowe 20-lecie 

W roku 1985, w którym przypadało 20-lecie zakończenia Soboru Watykańskiego II i wydania przezeń deklaracji Nostra aetate, Papież wielokrotnie spotykał się z wyznawcami judaizmu. Często powracał przy tym do znaczenia ogłoszonego 20 lat wcześniej soborowego dokumentu. Na początku roku, 27 stycznia, podczas podróży papieskiej do Wenezueli, odbyło się w nuncjaturze apostolskiej w Caracas spotkanie z udziałem chrześcijan innych wyznań i przedstawicieli religii niechrześcijańskich. W ich imieniu przemówił urodzony w Polsce rabin Isaac Cohen. Jan Paweł II odpowiedział spontanicznie, improwizując:

„Pragnę potwierdzić z najgłębszym przekonaniem, iż nauka Kościoła ogłoszona podczas Soboru Watykańskiego II w deklaracji Nostra aetate, jak też w dekrecie o ekumenizmie Unitatis redintegratio, pozostaje zawsze dla nas, dla Kościoła katolickiego, dla episkopatów takich jak ten w Wenezueli, dla moich braci biskupów w tym kraju i dla Papieża nauką, która nas zobowiązuje nie tylko jako dokument, ale o wiele bardziej jako wyraz wiary, jako inspiracja Ducha Świętego, jako słowo Bożej Mądrości”.

Przyjmując dwa tygodnie później, 15 lutego, w Watykanie delegację Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego, Papież przytoczył dosłownie tę wypowiedź. Podkreślił przy tym, że spotkania z żydami stały się już normalnym elementem jego podróży apostolskich.

„Chętnie powtarzam te słowa wam, którzy upamiętniacie 20. rocznicę deklaracji – mówił Jan Paweł II. – Są one wyrazem zobowiązań podjętych przez Stolicę Apostolską i przez cały Kościół katolicki wobec zawartych w tej deklaracji treści. Są, można by powiedzieć, podkreśleniem jej znaczenia. Po 20 latach tekst deklaracji nie utracił aktualności. Przeciwnie, stało się jeszcze bardziej oczywiste, że opiera się on na zdrowych zasadach teologicznych i stanowi solidną podstawę dla prawdziwie owocnego dialogu żydowsko-chrześcijańskiego. Z jednej strony motywy takiego dialogu upatruje w tajemnicy samego Kościoła, a z drugiej wyraźnie stwierdza tożsamość każdej z religii, ściśle je ze sobą wiążąc. W ciągu tych 20 lat dokonano wielkiej pracy. Jesteście tego w pełni świadomi, gdyż wasza organizacja jest głęboko zaangażowana w sprawę relacji żydowsko-chrześcijańskich na postawie deklaracji, zarówno na płaszczyźnie krajowej, jak i międzynarodowej, a zwłaszcza w zakresie związków z Komisją Stolicy Apostolskiej ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem. Jestem przekonany, że relacje między żydami a chrześcijanami w tych latach radykalnie się poprawiły, i cieszę się, mogąc przy tej okazji dać temu przekonaniu wyraz. Tam, gdzie dawniej była nieufność i może lęk, dziś jest zaufanie. Miejsce dawnej ignorancji oraz płynących z niej uprzedzeń i stereotypów zajmuje obustronna znajomość, zrozumienie i szacunek, a przede wszystkim wzajemna miłość. Mam na myśli ten rodzaj miłości, który jest dla obu stron fundamentalnym nakazem naszych religijnych tradycji, a który Nowy Testament przejął od Starego (por. Mk 12, 28-34; Kpł 19, 18). Miłość wymaga zrozumienia. Wymaga też szczerości i swobody wyrażania po bratersku odmiennego zdania tam, gdzie są ku temu powody”.

Przechodząc do zadań na przyszłość, Jan Paweł II podkreślił konieczność refleksji teologicznej i uwzględniania posoborowych wskazań w wychowaniu. Mówił też o współpracy charytatywnej chrześcijan i żydów. Wspomniał wspólną pomoc organizacji żydowskich i chrześcijańskich głodującym Afrykańczykom w Etiopii i Sahelu.

Dla uczczenia 20-lecia Nostra aetate na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza w Rzymie odbyło się w kwietniu 1985 r. katolicko-żydowskie kolokwium teologiczne. Przyjmując 19 kwietnia w Watykanie jego uczestników, Papież zwrócił uwagę, że jest ono właśnie przykładem wcielania w życie jednego z głównych zaleceń soborowej deklaracji, mianowicie „wzajemnego poznawania się zwłaszcza poprzez studia biblijne i teologiczne oraz przez braterskie rozmowy”. Podkreślił znaczenie dialogu teologicznego i z uznaniem odnotował zajęcie się przez uczestników rzymskiego kolokwium duchowością żydowską i chrześcijańską w kontekście sekularyzacji dzisiejszego świata. Jak zauważył, spotkanie upamiętniające soborowy dokument stało się w ten sposób punktem wyjścia do pogłębiania naszych wzajemnych relacji i równocześnie do przywracania naszym współczesnym poczucia obecności kochającego nas Boga i Jego zbawczej woli. To bowiem brak wiary w Boga i w konsekwencji brak miłości do ludzi prowadzi do takich nieszczęść, jak tragedia zagłady podczas ostatniej wojny – wskazał Jan Paweł II.

W następnym miesiącu, 11 maja, Papież udał się do Holandii. W przemówieniu powitalnym nie omieszkał wspomnieć także zagłady Żydów, nawiązując do obchodzonej wtedy 40. rocznicy wyzwolenia tego kraju:

„Pragnę przyłączyć się do hołdu składanego tym, którzy cierpieli, a nawet oddali życie za wolność waszej ojczyzny. Czyż można zapomnieć o ich ofierze? Czyż można zwłaszcza zapomnieć o tragicznym losie i ofierze tysięcy Żydów? Modlimy się do ich Boga, który jest także naszym Bogiem, aby ten naród wybrany mógł odtąd żyć w pokoju i bezpieczeństwie”.

Soborowe nauczanie o religiach niechrześcijańskich było tematem papieskiej katechezy na środkowej audiencji ogólnej 5 czerwca. Jan Paweł II wskazał na szczególny wśród wszystkich tych religii stosunek Kościoła do wyznawców Starego Przymierza:

„Sobór przypomina «o więzi, którą lud Nowego Testamentu zespolony jest duchowo z plemieniem Abrahama». Na temat tej więzi, która zbliża nas do Żydów, mówiliśmy już poprzednio w katechezie poświęconej Staremu Testamentowi. Deklaracja Nostra aetate raz jeszcze to uwydatnia, nawiązując do tych wspólnych początków wiary, które znajdują się u Patriarchów, Mojżesza i Proroków. Kościół «wyznaje, że w powołaniu Abrahama zawarte jest również powołanie wszystkich wyznawców Chrystusa… nie może Kościół zapomnieć o tym, że za pośrednictwem owego ludu, z którym Bóg w niewypowiedzianym miłosierdziu swoim postanowił zawrzeć Stare Przymierze, otrzymał objawienie Starego Testamentu». Z tego też ludu pochodzi «Chrystus według ciała» (Rz 9, 5), Syn Dziewicy Maryi, jak też i Jego Apostołowie. Całe to dziedzictwo duchowe, wspólne chrześcijanom i Żydom, stanowi jakby organiczną podstawę wzajemnego odniesienia, chociaż większość synów Izraela «nie przyjęła Ewangelii». Kościół jednakże, wspólnie z Prorokami i apostołem Pawłem, «oczekuje znanego tylko Bogu dnia, w którym wszystkie ludy będą wzywały Pana jednym głosem i służyły Mu ramieniem jednym» (So 3, 9)”.

Streszczając swą katechezę po polsku, Papież wskazał na związki łączące chrześcijaństwo z innymi religiami, zwłaszcza monoteistycznymi. Wśród nich, tak jak soborowa deklaracja Nostra aetate, wspomniał najpierw islam, a następnie religię Mojżeszową:

„Jeszcze bardziej ten związek pozostaje głęboki pomiędzy chrześcijaństwem jako religią Nowego Przymierza a judaizmem, religią Starego Przymierza, Starego Testamentu. Wiadomo bowiem, że te dwa Testamenty i dwa Przymierza wzajemnie się dopełniają i Nowy Testament powstaje na przedłużeniu Starego jako jego wypełnienie w Jezusie Chrystusie. Stąd szczególne więzi pomiędzy chrześcijaństwem a judaizmem”.

Niecałe trzy tygodnie później, 24 czerwca 1985 r., watykańska Komisja ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem wydała wskazówki dotyczące przedstawiania żydów i judaizmu w głoszeniu Słowa Bożego i katechezie Kościoła katolickiego. Do tego dokumentu jeszcze powrócimy.

ak/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.