2010-12-25 10:55:12

Okruchy Ewangelii: niedziela Świętej Rodziny


Weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu

Posłuchaj: RealAudioMP3

1. Niewiele współczesnych środków masowego przekazu mówi o uchodźcach, czyli o tych, którzy z racji politycznych, religijnych czy ekonomicznych zmuszeni są opuścić swoją ojczyznę i swój dom. Odnosi się wrażenie jakby sam temat był trochę wstydliwy i nie pasował do współczesnej mentalności. Jakże nie wspomnieć tutaj o dramatycznym spadku liczby chrześcijan na Bliskim Wschodzie. W samym Iraku przed amerykańską inwazją w 2003 r. żyło ponad milion chrześcijan. Obecnie według różnych statystyk jest ich od 200 do 500 tys. (zob. Biuletyn Radia Watykańskiego, 15.11.2010)

Problem uchodźctwa towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów i znalazł odzwierciedlenie w Piśmie świętym. O pewnej Rodzinie, która musi uchodzić, opowiada dzisiejsza Ewangelia.

2. „Gdy Mędrcy odjechali, oto Anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby je zgładzić». On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez proroka: «Z Egiptu wezwałem Syna mego»” (Mt 2,13-15).

Znamy dobrze tę historię i widzieliśmy wiele upamiętniających ją obrazów: Maryja siedzi na osiołku, trzyma w rękach niemowlę, Józef prowadzi zwierzę. Piękna, sielankowa scena, ale rzeczywistość była zupełnie inna.

Św. Józef i Maryja dowiadują się, że na ich bezbronne Dziecię czyha potężny i okrutny król Herod. Otrzymawszy nakaz od Anioła, jeszcze tej samej nocy, wziąwszy to, co konieczne, udają się w drogę, w nieznane. Nie wiedzą co ich czeka, ale na pewno ileś setek kilometrów piaszczystej, nieznanej i niebezpiecznej drogi. Cóż można zabrać ze sobą w takim wypadku? Na pewno nie można wziąć tyle jedzenia i wody, aby wystarczyło na całą podróż. Trzeba będzie o nie się starać po drodze. Dlaczego Bóg dopuszcza tego typu doświadczenie?

3. Czy jest nam ono znane z bezpośredniego doświadczenia albo z opowiadań naszych rodziców i dziadków? A może rozmawialiśmy z kimś z uchodźców współczesnych i wysłuchaliśmy przerywanej łzami opowieści o życiu i niekończącej się tułaczce? Bezpośrednie świadectwo do nas przemawia, zatrzymujemy się na dłuższą chwilę, słuchamy, a później wyrażamy współczucie i wracamy do własnych spraw. Trochę nam trudno uwierzyć, że stamtąd musieli uciekać, a tutaj nikt, poza nielicznymi wyjątkami, nimi się nie interesuje. A my sami, gdy ich spotykamy, nie bardzo wiemy, jak się zachować.

Nie wszystkich stać nas na udzielenie pomocy materialnej, choć niekiedy wystarczy naprawdę drobne wsparcie. Siostra Emanuela, franciszkanka z Iraku, pracująca w szkolnictwie wśród swoich ziomków uchodźców, na pytanie: „Czego Siostrom najbardziej brakuje?”, odpowiada: „Brakuje ławek, drzwi, okna są nieszczelne, nie ma ogrzewania. Dzieciom brakuje wszystkiego. Nie mają tornistrów, zeszytów ani książek” [„Miejsca Święte” 3 (159) 2010, s. 33]. W takich przypadkach nawet niewielkie ofiary mogą sporo zmienić. Częściej jednak, bardziej niż pomocy materialnej, ci ludzie potrzebują wsparcia moralnego i duchowego. Oni niosą ze sobą konsekwencje dramatów, rozłąki z rodziną i utraty najbliższych. Mieli nadzieję na lepsze życie, a spotkali się ze znieczulicą społeczną. Nie możemy jej akceptować i musimy szukać, każdy we własnym zakresie, konkretnego sposobu, aby pomóc tym, którzy są zagubieni. Niekiedy nawet mały gest urasta do rangi znaczącego symbolu.

Mimo wszystko, trzeba nam spojrzeć z ufnością na tę wędrującą Świętą Rodzinę, znającą, być może, te same dróżki, którymi uchodzą dzisiejsi chrześcijanie. Bo gdzież szukać ratunku i pomocy, jeśli zawodzą potężne, wydawałoby się, organizacje międzynarodowe, jeśli wielu mężów stanu nie chce tego tematu poruszać, bo jest niewygodny? To właśnie tej Świętej Rodzinie polećmy dzisiaj w naszych modlitwach współczesnych uchodźców, zwłaszcza naszych braci w wierze.

ks. Waldemar Turek








All the contents on this site are copyrighted ©.