Pakistańscy chrześcijanie i muzułmanie wysunęli wspólny projekt zmiany tzw. ustawy
o bluźnierstwie. Podczas spotkania w Islamabadzie przypomnieli, że jest to „ustawa
dyskryminacyjna, wykorzystywana do załatwiania prywatnych porachunków”. Spotkanie
zostało zorganizowane w związku ze skazaniem za bluźnierstwo na karę śmierci pierwszej
w Pakistanie kobiety, Asii Bibi. Ten wyrok sprawił, że w kraju na nowo rozgorzała
dyskusja nad ustawą. Chodzi m.in. o jasne zdefiniowanie tego, czym naprawdę jest
bluźnierstwo, a także wprowadzenie konieczności udowodnienia winy, a nie tak jak to
ma miejsc do tej pory wydawanie wyroku tylko na podstawie zeznań jednej osoby.
Uczestnicy
spotkania przypominają, że od chwili wejścia w życie ustawy w 1986 r. skazanych za
bluźnierstwo było 964. Warto przypomnieć, że nawet kiedy sąd uniewinni skazanych,
to często sprawiedliwość wymierzana jest przez islamskich fundamentalistów. W ten
sposób w Pakistanie zginęły co najmniej 33 osoby, w tym sędzia, który wydał uniewinniający
wyrok.
Niestety wydaje się, że ten zaklęty krąg przemocy nie będzie łatwy do
przerwania. Imam największego meczetu w Peszawarze zaoferował ostatnio równowartość
4,5 tys. euro temu, kto zabije Asię Bibi, gdyby sąd ją ostatecznie uniewinnił.