Zapłodnienie in vitro godzi w prawa nienarodzonych – przypomniał Benedykt XVI
ambasadorowi Kostaryki
Ewangelia głoszona od kilku wieków w Kostaryce owocuje rozlicznymi inicjatywami na
polu edukacji, służby zdrowia i promocji ludzkiej. Kostarykanie dobrze wiedzą, że
w Chrystusie zawsze mogą znaleźć siłę do walki z ubóstwem, przemocą w rodzinach, bezrobociem
czy korupcją, zabiegając o sprawiedliwość społeczną, dobro wspólne oraz integralny
rozwój. Zwrócił na to uwagę Benedykt XVI, przyjmując nowego ambasadora tego środkowoamerykańskiego
kraju przy Stolicy Apostolskiej. Fernando Felipe Sánchez Campos złożył dziś listy
uwierzytelniające.
Papież podkreślił, że władze publiczne winny zabiegać o
dobro wszystkich, wzmacniając ich wolność i poczucie odpowiedzialności. Nie można
przy tym działać na szkodę wartości zasadniczych dla ludzkiej godności, począwszy
od obrony życia. To właśnie w stolicy Kostaryki San José podpisano w 1969 r. amerykańską
konwencję praw człowieka, uznającą wyraźnie wartość ludzkiego życia od chwili poczęcia.
„Jest zatem pożądane – zauważył Ojciec Święty – aby Kostaryka nie pogwałcała praw
nienarodzonych ustawami legalizującymi zapłodnienie in vitro i aborcję”. Papież
nawiązał też do bolesnych konsekwencji niedawnych powodzi w tym środkowoamerykańskim
kraju. Zachęcił jego mieszkańców do kontynuowania walki z bezkarnością, przestępczością
młodzieży, pracą dzieci, niesprawiedliwością i handlem narkotykami. Wskazał na potrzebę
zapewnienia wszystkim bezpieczeństwa, opieki zdrowotnej, godnego mieszkania i zatrudnienia,
odpowiedniej formacji dzieciom i młodzieży, a ochrony i opieki rodzinie opartej na
małżeństwie mężczyzny i kobiety.
Nowy kostarykański ambasador przy Stolicy
Apostolskiej, 36-letni Fernando Felipe Sánchez Campos, jest żonaty i ma dwoje dzieci.
Studiował nauki polityczne. Zajmował się pracą naukową i należał do parlamentu.