2010-12-01 17:50:11

Watykan: eksperci o żywności modyfikowanej genetycznie


Eksperci Papieskiej Akademii Nauk pozytywnie zaopiniowali organizmy genetycznie zmodyfikowane i ich rolę w walce z głodem na świecie. Takie są wyniki badawczej sesji akademii, która odbyła się w maju ubiegłego roku w Watykanie. Uczestniczyło w niej 40 naukowców, w tym 7 członków Akademii i 33 zaproszonych ekspertów. Wczoraj została opublikowana dokumentacja tej sesji, czyli wystąpienia uczonych oraz obszerne konkluzje i rekomendacje. Podkreślono w niej, że inżynieria genetyczna sama w sobie nie stanowi żadnego zagrożenia, a produkty transgeniczne nie są ani mniej, ani bardziej niebezpieczne od normalnych.

Papiescy akademicy wiele uwagi poświęcają pozytywnemu potencjałowi produktów transgenicznych, który powinien być wykorzystany w walce z głodem. W ich przekonaniu uchylanie się od korzystania z osiągnięć inżynierii genetycznej jest zbrodnią, jeśli weźmie się pod uwagę, że ponad miliard ludzi cierpi dziś na skutek głodu i niedożywienia, a świat stoi przed groźbą kolejnych kryzysów żywnościowych, wynikających z ograniczonych zasobów wody i zmian klimatycznych. W watykańskiej sesji uczestniczył m.in. prof. Ingo Potrykus, wynalazca ryżu wzbogaconego o prowitaminę A. Gdyby ten ryż był powszechnie uprawiany, udałoby się uratować setki tysięcy dzieci – uważa prof. Potrykus. Tymczasem na skutek politycznych i biurokratycznych utrudnień trafi on na pola nie wcześniej niż w 2012 r.

Uczestnicy watykańskiej sesji zauważyli, że na organizmy transgeniczne nałożono tak wielkie i kosztowne obostrzenia biurokratyczne, że na ich pokonanie mogą sobie pozwolić jedynie wielkie koncerny międzynarodowe. Tym samym to właśnie one zyskują monopol w stosowaniu organizmów genetycznie modyfikowanych. Rodzi to realne zagrożenie, że ze zdobyczy inżynierii genetycznej nie będą mogli korzystać ci, którzy tego najbardziej potrzebują, a mianowicie rolnicy w krajach rozwijających się. A jeśli nawet zostaną do nich dopuszczeni, to popadną w nową formę zależności względem międzynarodowych koncernów.

Nakładają się na to uprzedzenia względem produktów transgenicznych, które w pewnych przypadkach przyjmują bardzo tragiczną postać. Na przykład w 2002 r., w czasie wielkiej suszy, niektóre dotknięte głodem kraje afrykańskie nie zgodziły się dystrybuować pomocy żywnościowej ze Stanów Zjednoczonych, ponieważ zawierała ona produkty transgeniczne. Uprzedzeń nie brak również w Kościele. Świadczyły o tym między innymi wypowiedzi niektórych biskupów w czasie watykańskiego Synodu dla Afryki.

Publikacja dokumentu Papieskiej Akademii Nauk na temat organizmów genetycznie zmodyfikowanych wywołała wielkie poruszenie we Włoszech. Minister rolnictwa skwitował je stwierdzeniem, że Galileusz przeniósł się do Watykanu. Komentatorzy zwracają bowiem uwagę, że Stolica Apostolska zrobiła to, czym już dawno powinny się zająć FAO lub Światowa Organizacja Zdrowia. To znaczy przełamała tabu, jakim są dziś organizmy transgeniczne, dała okazję do rozpoczęcia nowej, rzeczowej debaty na ich temat.

Dodajmy, że dokument Papieskiej Akademii Nauk nie należy w żadnej mierze do magisterium Kościoła i nie jest też oficjalnym stanowiskiem akademii. Zwrócił na to dziś uwagę watykański rzecznik. Jest on jedynie opinią przedstawioną przez ekspertów, do których Stolica Apostolska zwróciła się o radę. Wartość dokumentu wynika z autorytetu naukowego uczestników watykańskiej sesji – zaznaczył ks. Federico Lombardi SJ.

kb/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.