Sześciodniową wizytę w Kazachstanie rozpoczął watykański sekretarz stanu. Jutro i
pojutrze odbędzie się w Astanie szczyt Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Watykan jest jednym z 56 krajów członkowskich OBWE. Na czele jego delegacji stanie
kard. Tarcisio Bertone. Będą mu towarzyszyli szef watykańskiej dyplomacji abp Dominique
Mamberti oraz nuncjusz apostolski w Kazachstanie Miguel Maury Buendía i stały przedstawiciel
Stolicy Apostolskiej przy OBWE prał. Michael Banach.
Dzisiaj kard. Bertone
został przyjęty przez prezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa. Jak powiedział
dziennikarzom po spotkaniu, głównym tematem rozmów był dialog chrześcijaństwa i islamu
na rzecz pokoju i współpracy. Watykański hierarcha pogratulował też Kazachstanowi
dobrego przygotowania na szczyt OBWE i przekazał pozdrowienia od Benedykta XVI.
Kard.
Bertone gościł dziś również w prawosławnej katedrze w Astanie. Kazachstan podlega
jurysdykcji patriarchatu moskiewskiego. Sekretarz stanu uczestniczył w Liturgii, a
także przekazał prawosławnym część relikwii św. Andrzeja Apostoła. W wygłoszonej przy
tej okazji homilii przypomniał, że powołaniem wszystkich chrześcijan jest dawanie
świadectwa słowem i czynem. Wyraził też nadzieję, że już niebawem katolicy i prawosławni
będą mogli głosić Ewangelię jednym głosem. W tym kontekście przypomniał, że w 1964
r. patriarcha Konstantynopola Atenagoras podarował Pawłowi VI ikonę, na której widnieją
dwaj bracia apostołowie Piotr i Andrzej, połączeni uściskiem miłości. Ikona ta zachęca
nas do nieustannego dążenia do pełnej jedności – podkreślił kard. Bertone. Poprosił
on również metropolitę Astany Aleksandra o przekazanie patriarsze Cyrylowi serdecznych
pozdrowień od Benedykta XVI.
Po zakończeniu szczytu OBWE kard. Tarcisio Bertone
złoży dwudniową wizytę pastoralną katolikom w Kazachstanie. Im również przekaże część
relikwii Andrzeja Apostoła, czczonych we włoskim mieście Amalfi, nieopodal Neapolu.
Przypomnijmy, że na czele Kościoła katolickiego w tym kraju stoi polski misjonarz
abp Tomasz Peta, a pokaźna część katolików w tym kraju to wierni polskiego pochodzenia
zesłani tam przez władze stalinowskie, a wcześniej przez carskie. Szacuje się, że
kazachska Polonia liczy od 60 do 100 tys.