Zakończony niedawno Synod Biskupów dla Bliskiego Wschodu zwrócił uwagę świata na sytuację
chrześcijan w tym regionie. Benedykt XVI zwołał ten synod zatroskany dramatyczną sytuacją
chrześcijan, których liczba na Bliskim Wschodzie z każdym dniem maleje i których prawa
są powszechnie łamane. Synod był ponadto wspaniałą okazją, aby choć trochę poznać
bogactwo Kościoła katolickiego w złożoności jego historii, różnorodności obrządków
i tradycji liturgicznych.
Warto się zapytać, jaka jest nasza wiedza na temat
braci żyjących na Bliskim Wschodzie? Czy wiemy, na przykład, gdzie leży, Tur Abdin?
– ziemia, gdzie niegdyś bujnie kwitło chrześcijańskie życie, rozwijała się myśl i
kultura, rosły zachwycające do dziś kościoły i klasztory? Ziemia, w którą przez wieki
wsiąkała krew męczenników aż po hekatombę ubiegłego stulecia naznaczonego czystkami
etnicznymi i religijnymi?
Doskonałą pomocą w poznaniu znaczenia i dorobku chrześcijan
z Tur Abdin i innych regionów Bliskiego Wschodu jest grudniowy numer miesięcznika
Miejsca Święte. Wraz z Barbarą Hajjar, chrześcijanką mieszkającą w Syrii udajemy
się w pasjonującą pielgrzymkę do zapomnianych, a wciąż promieniujących chrześcijańskim
życiem miejsc, jak Mardin, Mar Gabriel czy Hah. To właśnie w Hah, jak chcą starożytne
legendy, mieli się spotkać Mędrcy ze Wschodu, a w drodze powrotnej zbudować niewielką
kapliczkę, która stała się fundamentem przyszłej wspaniałej świątyni poświęconej Maryi
Bożej Rodzicielce.
Już nie legendarne, a jak najbardziej prawdziwe jest niezwykle
bogate życie duchowe i intelektualne chrześcijan z Tur Abdin. Na szczególne wyróżnienie
zasługuje szkoła w Nisibis, której znaczenie dla kultury światowej jest nie do przecenienia.
Jej złoty okres przypada na VI wiek, ale – co bardzo ważne – po zajęciu tych terenów
przez Arabów, chrześcijanie syriaccy tłumaczyli na nowy język starożytne dzieła myślicieli
chrześcijańskich i greckich. To między innymi dzięki nim rozwinęła się później wspaniała
średniowieczna filozofia arabska, której przedstawiciele twórczo kontynuowali myśl
Pitagorasa, Platona i Arystotelesa. Więcej o tym pasjonującym zagadnieniu w artykule
Adama Izdebskiego, który dodatkowo opisuje starożytne systemy irygacyjne pozwalające
na rozwój wiosek i życia mniszego. Skoro już o pustelnikach, to w grudniowym numerze
Miejsc Świętych można również przeczytać o Szymonie Słupniku Młodszym, żyjącym
w VI wieku w okolicach Antiochii. Więcej uwagi autorzy miesięcznika poświęcają jednak
postaci św. Efrema, jedynego syryjskiego Doktora Kościoła, zwanego Doktorem Maryjnym
czy harfą Ducha Świętego. Doprawdy, jego poematy poświęcone Maryi czy tajemnicy Bożego
Narodzenia, zachwycają do dziś świeżością ducha, oryginalnością porównań, autentyzmem
wiary. „Zdumieniem napełniła mnie Maryja – pisze Efrem – że dała mleka Temu, który
żywi ludy. Dzieckiem się stał i zamieszkał w Pannie, Ten, którego pełen jest świat
cały”.
Grudniowy numer Miejsc Świętych to niezapomniana podróż na pogranicze
syryjsko-tureckie: od Tur Abdin i Nisibis poprzez Edessę – kolebkę mandylionu aż po
Antiochię, starożytną metropolię, gdzie po raz pierwszy uczniów Chrystusa nazwano
chrześcijanami, gdzie Dobrą Nowinę głosili między innymi święci Piotr i Paweł, skąd
wyruszały pierwsze wyprawy misyjne. Antiochia (dzisiejsza Antakya) to siedziba biskupia
jednego z najbardziej znanych męczenników starożytności, św. Ignacego, który został
aresztowany i ok. 107 roku przewieziony do Rzymu, by na arenie, w zębach dzikich zwierząt,
stać się czystym chlebem Bożym. Mówiąc o Antiochii nie można zapomnieć postaci wybitnego
profesora patrologii i biskupa Luigi Padovese, o czym przypomina ks. Waldemar Turek.
Luigi Padovese, który w Rzymie nauczał o św. Ignacym, a w 2004 roku został wikariuszem
apostolskim Anatolii, w tym roku poniósł śmierć zasztyletowany przez osobistego kierowcę.
Grudniowy
numer Miejsc Świętych zamyka artykuł zatytułowany Fryderyka Chopina rok ostatni
w Ojczyźnie.
Gorąco zachęcam do lektury miesięcznika i życzę owocnych przygotowań
do świąt Bożego Narodzenia. Obyśmy, jak Mędrcy ze Wschodu, potrafili odnaleźć drogę
do Zbawiciela.