Modlitwa o bezpieczeństwo pracy w polskich kopalniach, o dobre zarządzanie kompaniami
węglowymi i mądrą politykę rządzących zgromadziła na Jasnej Górze prawie 3 tys. górników.
20. z kolei pielgrzymka była okazją do wyrażenia pamięci o tych, którzy zginęli pod
ziemią, zwłaszcza w kopalni Halemba, w kolejną rocznicę katastrofy.
Zdaniem
Kazimierza Grajcarka, przewodniczącego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność,
sytuacja w polskim górnictwie jest tragiczna: „Spółki węglowe są źle zarządzane i
to jest problem. Będziemy się modlić za naszych pracodawców, by dobrze zarządzali.
Ale również właściciel, czyli państwo polskie, nie dba o polskie górnictwo. Sprowadzamy
10 milionów ton węgla do Polski, czyli straciliśmy kilka tysięcy miejsc pracy” – dodał
Grajcarek.
O tym, że kopalnie są narodowym dobrem i powinny pozostać w polskich
rękach przypomniał w kazaniu bp Kazimierz Ryczan: „Chcielibyśmy, by kopalnie, w których
pracujemy, były polskie, by się rozwijały, by nie podzieliły losu polskich stoczni.
Kopalnie są naszą ojczyzną. Tego nie można sprzedać obcym państwom, bo to tak, jakby
matkę ktoś sprzedał” – dodał krajowy duszpasterz ludzi pracy.
Tradycyjnie brać
górnicza, w przededniu „barbórki” dokonała zawierzenia Matce Bożej.