2010-11-20 11:20:29

Okruchy Ewangelii – Niedziela Chrystusa Króla


Krzyż jest znakiem cywilizacji miłości

Posłuchaj rozważania: RealAudioMP3

„A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym». Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie». Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król żydowski». Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju»” (Łk 23,35-43).

W ostatnią niedzielę roku liturgicznego obchodzimy uroczystość Chrystusa Króla. Papież Pius XI ustanowił ją w roku 1925, jako odpowiedź na szerzącą się świecie laicyzację i negację Boga.

Może wydawać się niezrozumiałe, że w tę uroczystość słyszymy Ewangelię o ukrzyżowaniu Jezusa. Ale to właśnie na krzyżu Jezus objawił w sposób najbardziej wymowny i pełny swoją królewskość. Należy ją rozumieć na sposób duchowy, a nie ludzki, zniekształcony i często wypaczony egoizmem, żądzą władzy, despotyzmem i niesprawiedliwością królów ziemskich. Trzeba na nią patrzeć przez pryzmat miłości Bożej. Krzyż, choć wydaje się być znakiem porażki i klęski, w rzeczywistości jest wielkim triumfem miłości nad grzechem i nad wszelkim złem. Nieważne, że berłem Chrystusa Króla na krzyżu są gwoździe, a zamiast złotej włożono Mu na głowę koronę z cierni. Jezus Chrystusa jest Królem dzięki swojej męce i śmierci na krzyżu. Tuż przez skazaniem, zapytany przez Piłata, potwierdza: „Tak. Jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie” (J 18,37).

Krzyż jest znakiem zbawienia człowieka. Doświadczył tego nawet ukrzyżowany złoczyńca z dzisiejszej Ewangelii, któremu za współczucie Jezus powiedział: „Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju” (Łk 23,42). Łotr jest pierwszym, który otwiera drogę niezliczonym rzeszom tych, którzy się nawrócili i uwierzyli miłości Bożej.

W krzyżu Bóg objawił w pełni swoje miłosierdzie, swoje przebaczenie i nieskończoną miłość. I dlatego krzyż jest początkiem Jego królewskiego panowania i znakiem cywilizacji miłości. On przemawia do każdego człowieka, przyciąga do siebie, jak sam o tym powiedział Jezus: „Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie” (J 12,32). Na Golgocie zgromadził On wszystkich:

- obojętnych, jak tłumy, które z dala, biernie przypatrywały się całemu zdarzeniu;

- przeciwników, członków Wysokiej Rady i żołnierzy, którzy naigrywali się z Niego, dopominając się, aby udowodnił swoją królewskość i mesjańskość przez zstąpienie z krzyża;

- oraz tych, którzy mu zawierzyli, jak Jego Matka, uczeń Jan, Magdalena i wielu innych, o których Ewangelia nawet nie wspomina.

Obok krzyża nie można zatem przejść obojętnie. On przyciąga do siebie i stawia każdemu pytanie o sens jego życia i o to kim jest.

W odpowiedzi, jedni domagają się usunięcia Go z miejsc publicznych, ze szkół i szpitali, wyrzucają Go na śmietnik i na podeptanie, inny starają się przechodzić obok Niego obojętnie, jeszcze inni Mu współczują. Na szczęście wielu jest tych, którzy jak choćby w Iraku, Pakistanie i innych krajach, są gotowi nawet za Niego oddać życie, w przekonaniu, że tylko krzyż jest w stanie nienawiść zwyciężyć miłością, kłamstwu przeciwstawić prawdę, a w miejsce nieładu i wojny zaszczepić prawdziwy pokój.

Krzyż zachęca, abyśmy podeszli do niego i z bliska spojrzeli na Króla, który dał świadectwo prawdzie o miłości Boga do człowieka. On czeka na otwarcie naszego serca, naszej woli i całego naszego istnienia, aby mogło i w nas zatriumfować Jego królestwo, królestwo miłości, pokoju, radości, braterstwa i sprawiedliwości. Pozwólmy, aby On, Król Miłości, stał się Królem naszego serca i naszego życia.

Tadeusz Wojda SAC








All the contents on this site are copyrighted ©.