2010-11-06 18:36:51

Msza w Santiago de Composteli


Pielgrzymi wypełnili Plac Obradoiro już wczesnym rankiem. Ponad 200 osób spędziło tutaj całą noc, pomimo przenikliwego chłodu i porannej mgły. Po raz pierwszy mogli pozdrowić Papieża, kiedy na chwilę wyszedł z katedry. Oczekiwanie na Mszę pielgrzymi urozmaicili sobie śpiewami i skandowaniem haseł „Niech żyje Papież”, „Kochamy Cię Ojcze Święty” lub „Benedicto”. Im bliżej było do liturgii, tym bardziej rosła temperatura na placu. Zwracała uwagę duża liczba młodzieży oraz grupy pielgrzymów z Portugalii. Nad głowami powiewały flagi z wielu regionów Hiszpanii, a także z innych krajów, w tym z Polski.

Biały ołtarz, przygotowany także na wypadek deszczu, został ustawiony w rogu placu tak, aby Papież mógł widzieć słynną zachodnią fasadę katedry. Pięknie kontrastowały z bielą ołtarza czerwone ornaty biskupów. Prawdziwy entuzjazm wybuchł, kiedy na Placu Obradoiro pojawił się długo oczekiwany Ojciec Święty.

Na początku Eucharystii, w której udział wziął także książę Filip z małżonką, powitał Papieża abp Julián Barrio, ordynariusz diecezji Santiago de Compostela. Poprosił on następcę Piotra o umocnienie w wierze i nadziei. „Kiedy wypłyniesz łodzią ku innym częściom świata, pamiętaj Ojcze Święty, że w Santiago jest mała łódź, która gotowa jest na każdy Twój znak, aby zarzucić sieci tam, gdzie wskażesz” – mówił abp Barrio wywołując burzę oklasków.

Liturgia miała niezwykle uroczysty charakter i została doskonale przygotowana, szczególnie jeśli chodzi o oprawę muzyczną.

Po Mszy papież uda się samolotem do Barcelony, gdzie oczekiwany jest ok. 21:00. Na lotnisku El Prat powitają go władze Katalonii oraz burmistrz Barcelony. Następnie Benedykt XVI przejedzie do pałacu arcybiskupiego. Jutro o godz. 10:00 dokona konsekracji słynnego kościoła Sagrada Familia (Świętej Rodziny), któremu nada tytuł bazyliki. Wielu pielgrzymów zapowiada, że tę noc spędzą przed świątynią

M. Raczkiewicz CSsR, Santiago








All the contents on this site are copyrighted ©.