Rosja: protest abp. Pezziego przeciwko dyskryminacji katolików w Kaliningradzie
Oficjalne oświadczenie dotyczące ostatnich wydarzeń w obwodzie kaliningradzkim opublikował
abp Paolo Pezzi. Postanowieniem miejscowej dumy okręgowej piętnaście budynków sakralnych
różnych wyznań przekazano we władanie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Według słów
abp. Pezziego jest to podważenie idei jedności społecznej i narodowej, tak ochoczo
lansowanej przez władze rosyjskie i hierarchię prawosławną.
W oświadczeniu
abp. Pezziego znalazł się krótki rys historyczny. Obwód kaliningradzki został przyłączony
do ZSRR, do Rosyjskiej Republiki Radzieckiej, a obecnie Federacji Rosyjskiej, w wyniku
porozumień jałtańskich. Teren ten nigdy przedtem nie należał do tzw. „terytorium kanonicznego
rosyjskiego prawosławia”. Trudno byłoby odnaleźć tam prawosławne obiekty sakralne.
Po zakończeniu II wojny światowej miejscowa ludność opuściła te tereny, które przed
wojną należały do Prus Wschodnich wchodzących w skład III Rzeszy. Po wojnie na wezwanie
władz wielu obywateli ZSRR o korzeniach katolickich i innych wyznań chrześcijańskich
przyjechało tu odbudowywać obwód po zniszczeniach wojennych. Z czasem na stałe tam
się osiedlili.
Abp Polo Pezzi wyrażając głęboki żal podkreślił, że wśród piętnastu
budynków sakralnych oddanych rosyjskiemu prawosławiu jest kościół katolicki Świętej
Rodziny, w którym od czasów powojennych aż do tej pory mieściła się filharmonia. Władze
Kościoła rzymskokatolickiego od dwudziestu lat bezskutecznie starały się go odzyskać.
„Jak mogło się stać, że katoliccy przesiedleńcy, którzy całe życie poświęcili swojej
małej ojczyźnie, potraktowani zostali jak obywatele drugiej kategorii, a przecież
gwarantem ich praw jest Konstytucja Federacji Rosyjskiej?” – oświadczył abp Pezzi.
Decyzję
miejscowej dumy ordynariusz moskiewskiej archidiecezji Matki Bożej ocenił jako niemądrą,
budzącą podziały etniczne i religijne, wprost uderzającą w ideę jedności narodowej.
Miejscowej hierarchii prawosławnej zarzucił milczącą postawę umywania rąk i „mentalność
Kalego”. Zdaniem hierarchy obecna sytuacja zaszkodzi z takim trudem budowanemu porozumieniu
prawosławno-katolickiemu. Posiew zjadliwej, pseudopatriotycznej propagandy mediów
państwowych i „okołocerkiewnych” z lat dziewięćdziesiątych wydał dzisiaj owoce.
Na
zakończenie swojego oświadczenia abp Paolo Pezzi wyraził nadzieję, że „znajdą się
we władzach państwowych i Kościoła prawosławnego mężowie, którym Bóg powierzył troskę
o przestrzeganie prawa i zdołają zmienić sytuację zaistniałą w obwodzie kaliningradzkim”.
Przypomnijmy,
że do niedawna na czele diecezji smoleńskiej i kaliningradzkiej stał metropolita Cyryl
Gundiajew, obecny patriarcha Moskiewski i Wszechrusi.