Patriarchat moskiewski: „tolerancja” – to nie obojętność wobec drugiego człowieka
„Tolerancja, we współczesnym świecie, coraz bardziej równoznaczna jest z obojętnością
i staje się idolem cywilizowanego społeczeństwa” – oznajmił szef Synodalnego Wydziału
Informacyjnego Patriarchatu Moskiewskiego Władimir Legojda.
„Tolerancja staje
się jednym z idoli współczesnego społeczeństwa i rozumiana jest jako postawa obojętności
wobec drugiego człowieka. Oskarżenie o nietolerancję jest jednym z najcięższych oskarżeń
w cywilizowanym świecie” – powiedział przedstawiciel patriarchatu moskiewskiego. Zacytował
słowa Krzysztofa Zanussiego: „Tolerancja bez miłości – to obojętność”.
Według
Legojdy problemy istniejące w wielokulturowym europejskim społeczeństwie wynikają
z odwracania się Europy od swoich korzeni chrześcijańskich. Napięcia powstają nie
między wiernymi różnych religii, ale między zsekularyzowanym społeczeństwem a przedstawicielami
różnych religii. W związku z tym wskazał na „unikalność rosyjskiego doświadczenia”,
gdzie na przestrzeni wieków pokojowo koegzystują ze sobą islam i prawosławie.
Odrzucił
twierdzenia o agresywnej ekspansji islamu w Europie. Sprzeciwił się mieszaniu motywów
religijnych z samą religią, islamu z terroryzmem. Według niego motywacje religijne
terrorystów nie pokrywają się z systemem moralnym islamu.
Władimir Legojda
przypomniał, że kiedy na posiedzeniu Grupy Roboczej Rady Europy w Macedonii postulował
wykluczenie z życia społecznego możliwości bezkarnego obrażania uczuć religijnych,
w odpowiedzi usłyszał: „Trzeba się do tego przyzwyczaić i znosić”.
Przedstawiciel
patriarchatu moskiewskiego uważa, że „współcześni twórcy prawa o wolności człowieka
zapomnieli, że każda osoba ma swoje pochodzenie, tradycje i uczucia”.