Audiencja ogólna o św. Elżbiecie Węgierskiej – wzorze żony, matki i opiekunki ubogich
W katechezie 20 października Benedykt XVI kontynuował cykl rozważań o wielkich kobietach
z dziejów średniowiecznego Kościoła. Tym razem o św. Elżbiecie Węgierskiej, córce
króla Węgier Andrzeja III i siostrzenicy św. Jadwigi Śląskiej. Jej krótki rys biograficzny
został przedstawiony również po polsku.
Urodziła się w 1207 r. na zamku Sárospatak
koło Bratysławy. Bardzo młodo została zaręczona w Wartburgu z Ludwikiem, synem Hermana,
landgrafa Turyngii. Po śmierci ojca Ludwik – mający 18 lat – poślubił Elżbietę. Była
mądrą żoną i matką, osobą głębokiej wiary, wrażliwą na ludzką biedę. Podejmując dzieła
miłosierdzia, rozdawała potrzebującym jedzenie, ubrania, spłacała ich długi, niosła
pomoc chorym. Ta jej postawa, popierana przez męża, wyrastała z fascynacji św. Franciszkiem
i z kierownictwa duchowego franciszkanów Rudygera i Konrada. Po śmierci męża w 1227
r. opuściła Wartburg i osiadła z dziećmi w Eisenach. Rok później złożyła ślub wyrzeczenia
się świata. Z przysługujących jej dóbr ufundowała szpital dla najbiedniejszych i opuszczonych
chorych, którym osobiście posługiwała. Jako pierwsza tercjarka przyjęła wraz z przyjaciółkami
habit franciszkański. Ostatnie lata swego życia spędziła w skrajnym wyrzeczeniu i
ubóstwie. Zmarła w 1231 r. W cztery lata później papież Grzegorz IX ogłosił ją świętą.
Benedykt
XVI wiele miejsca poświęcił udanemu małżeństwu św. Elżbiety. Jej mąż, landgraf Turyngii
Ludwik IV, od samego początku popierał duchowe i charytatywne aspiracje swej żony.
Nie dawał też posłuchu krytykom, którzy donosili mu o jej kontaktach z ubogimi.
„Kiedy
donoszono mu o jej postępowaniu, nie tylko nie był tym zmartwiony, lecz odpowiadał
krytykom: «Dopóki nie sprzeda mojego zamku, jestem z tego zadowolony» – powiedział
Papież. – Jej małżeństwo było bardzo szczęśliwe. Elżbieta pomagała mężowi rozwijać
jego ludzkie umiejętności, wynosząc je do poziomu nadprzyrodzonego, on zaś chronił
ją i bronił jej wspaniałomyślności względem ubogich oraz praktyk religijnych. Są oni
żywym świadectwem tego, jak wiara oraz miłość do Boga i bliźnich umacniają życie rodzinne
i pogłębiają związek małżeński. Śmierć męża była dla Elżbiety ciężką próbą. W styczniu
1227 r. Ludwik IV dołączył do krucjaty cesarza Fryderyka II. Zmarł jednak po drodze
we włoskim porcie Otranto w wieku 27 lat” – stwierdził Ojciec Święty.
Polakom
natomiast Papież przypomniał postać innego świętego z epoki średniowiecza.
Słuchaj
papieskich pozdrowień po polsku:
„Witam
uczestniczących w tej audiencji pielgrzymów polskich. Dzisiaj w Polsce przypada liturgiczne
wspomnienie świętego Jana z Kęt: filozofa, teologa na Uniwersytecie Jagiellońskim,
patrona archidiecezji krakowskiej. Był pracowity, wytrwały, pobożny. Wyróżniał się
duchem miłosierdzia i troską o ubogich. Uczmy się od niego wierności Chrystusowi i
Ewangelii. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”.