Msza kanonizacyjna: sześciu nowych świętych, w tym polski zakonnik Stanisław Kazimierczyk
Jeśli ktoś nie wierzy w dobroć Boga, nie może dobrze się modlić – stwierdził Benedykt
XVI podczas kanonizacji sześciu błogosławionych: Stanisława Kazimierczyka (Sołtysa),
Andrzeja Bessetta, Kandydy Marii od Jezusa Cipitrii y Barrioli, Marii od Krzyża MacKillop,
Julii Salzano oraz Baptysty Kamili Varano. Na plac św. Piotra przybyło kilka tysięcy
pielgrzymów z Polski, którzy zjechali na kanonizację rodaka. Podobnie licznie stawiły
się grupy z Australii i Kanady – krajów, które cieszą się swymi pierwszymi świętymi.
Byli też uczestnicy Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu, których Papież polecił
modlitwie wiernych.
W homilii Benedykt XVI przypomniał, że wiara jest fundamentem
modlitwy, bez której nie sposób podążać drogą prowadzącą do świętości. Umiłowanie
Eucharystii cechowało nowego polskiego świętego, Stanisława Kazimierczyka. Papież
przypomniał jego życiorys.
Słuchaj fragmentu papieskiej homilii:
„Całe
Jego życie było związane z Eucharystią – powiedział Papież. – Najpierw przez kościół
Bożego Ciała na Kazimierzu w dzisiejszym Krakowie, gdzie u boku matki i ojca uczył
się wiary i pobożności; gdzie złożył śluby zakonne u kanoników regularnych; gdzie
pracował jako kapłan, wychowawca, opiekun potrzebujących. Przede wszystkim jednak
był związany z Eucharystią przez żarliwą miłość do Chrystusa obecnego pod postaciami
chleba i wina; przez przeżywanie tajemnicy Jego śmierci i zmartwychwstania, która
w sposób bezkrwawy dokonuje się we Mszy św.; przez praktykę miłości bliźniego, której
źródłem i znakiem jest Komunia”.
Do tego, by nie szukać dla siebie ulgi w
trudnościach, ale by prosić raczej o łaskę ich dobrego znoszenia, zachęcał nowy święty
z Kanady, zwany powszechnie Bratem Andrzejem. „Będąc furtianem w Kolegium Notre Dame
w Montrealu, odznaczał się niezwykłą miłością współczująca i starał się ulżyć potrzebującym,
którzy przychodzili do niego z ufnością – mówił Papież. – Choć słabo wykształcony,
jednak zrozumiał to, co najważniejsze dla wiary. Dla niego wierzyć znaczyło poddać
się dobrowolnie i z miłością Bożej woli. Przeniknięty tajemnicą Jezusa doświadczył
błogosławieństwa ludzi czystego i prawego serca. Ta łaska prostoty pozwoliła mu oglądać
Boga. Zbudował oratorium p.w. św. Józefa na Mont Royal, którym wiernie opiekował się
aż do swej śmierci w 1937 r. Był świadkiem niezliczonych uzdrowień i nawróceń”.
„Św.
Kandyda Maria od Jezusa Cipitria y Barriola to osoba, która prowadzona duchowo przez
jezuitów, postanowiła żyć tylko dla Jezusa” – stwierdził Benedykt XVI. Papież przypomniał
jej szczególną troskę o młodzież z domów ubogich i zaangażowanie w promocję kobiet,
kontynuowaną obecnie w wielu krajach przez założone przez nią Zgromadzenie Córek Jezusa.
O
założycielce pierwszego żeńskiego zgromadzenia zakonnego w Australii, która poświęciła
życie edukacji dzieci, przypomniał Papież mówiąc w homilii o św. Marii MacKillop.
„Poświęciła się ona jako młoda kobieta wychowaniu ubogich na trudnych i wymagających
wiejskich terenach Australii, inspirując inne kobiety do przyłączenia się do niej
w ramach pierwszej żeńskiej wspólnoty zakonnej w tym kraju – mówił Papież. – Zwracała
uwagę na potrzeby każdej powierzonej jej młodej osoby bez względu na status społeczny
lub zamożność, zapewniając intelektualną i duchową formację. Pomimo wielu trudności,
jej modlitwy do św. Józefa i niezłomne nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego,
którym poświęciła swe nowe zgromadzenie, przyniosły tej świętej kobiecie łaski niezbędne,
by pozostać wierną Bogu i Kościołowi”.
Przygotowanie pedagogiczne i żarliwość
w nauczaniu katechizmu charakteryzowały XIX-wieczną Włoszkę, św. Julię Salzano. Ta
nauczycielka szkoły podstawowej stała się apostołką chrześcijańskiej edukacji i założycielką
Zgromadzenia Sióstr Katechetek od Najświętszego Serca Jezusa.
Natomiast życie
św. Baptysty Varano, całkowicie zanurzone w głębinach Bożych, było nieustanną ascezą
na drodze do doskonałości oraz heroiczną miłością Boga i bliźniego. Klaryska została
naznaczona wielkimi cierpieniami i mistycznymi pocieszeniami, stając się XV-wieczna
reformatorką franciszkańskiej duchowości żeńskiej.