2010-10-14 17:43:55

Kościoły Sudanu w ONZ o monitorowaniu referendum


Wspólnota międzynarodowa musi być gotowa na wybuch kolejnej wojny domowej i katastrofy humanitarnej w Sudanie. Dojdzie do tego, jeśli zapowiedziane na styczeń referendum o samostanowieniu południowej części kraju nie dojdzie do skutku lub zostanie odłożone, bądź jeśli społeczeństwo będzie miało wrażenie, że jego wyniki zostały sfałszowane. Z tym ostrzeżeniem przybyła w tym tygodniu do Nowego Jorku oficjalna delegacja Kościołów chrześcijańskich Sudanu. W jej skład weszło dwóch biskupów katolickich, zwierzchnik Kościoła episkopalnego, a także przewodniczący tamtejszej Rady Kościołów. 11 października zostali przyjęci przez sekretarza generalnego ONZ.

Ban Ki-moon zapewnił ich, że narody zjednoczone przygotowują się do styczniowego referendum, będą je monitorować, a także zabiegają o wzmocnienie sił pokojowych ONZ w tym kraju. Sudańscy duchowni przypomnieli, że referendum było jednym z warunków porozumienia pokojowego, które zakończyło ponad 20-letnią wojnę domową. Drugim warunkiem porozumienia, który również musi być wypełniony, jest sprawiedliwy podział dochodów z wydobycia ropy naftowej, które dziś stanowią 65 proc. budżetu państwa. Ekumeniczna delegacja z Sudanu przypomniała także w ONZ o łamaniu wolności religijnej w zdominowanej przez muzułmanów północnej części kraju. Zaznaczono, że również chrześcijanie podlegają tam islamskiemu prawu szariatu. Zobowiązuje to na przykład katolickie szkoły do nauczania islamu, a Kościołowi uniemożliwia działalność misyjną. Przyjęcie przez muzułmanina wiary chrześcijańskiej jest tam bowiem karane śmiercią.

kb/ catholicculture, allafrica








All the contents on this site are copyrighted ©.