Prezydent Sarkozy o swoich politycznych zbieżnościach i rozbieżnościach z nauczaniem
Kościoła
Walka z nielegalną imigracją jest moralnym imperatywem. Proceder ten jest bowiem
źródłem wielkiej nędzy i licznych dramatów, a kraje ubogie pozbawia sił witalnych
– powiedział prezydent Francji w czasie obiadu dla francuskich kardynałów i biskupów
z Kurii Rzymskiej. Wśród zaproszonych znalazł się również sekretarz stanu kard. Tarcisio
Bertone.
Nicolas Sarkozy przypomniał o wspólnych wartościach, kulturze i cywilizacji,
które od 2 tys. lat łączą Francję i Kościół. Postulował większą współpracę przy jednoczesnym
zachowaniu świeckości państwa, która, jak stwierdził, jest fundamentem wzajemnego
poszanowania. Francuski prezydent nie ograniczył się jedynie do ogólnikowych sformułowań,
lecz dokonał szczegółowej analizy najważniejszych wyzwań współczesności, pokazując,
że u źródeł problemów często leżą uchybienia moralne. W szczególności odniósł to do
kryzysu gospodarczego. W świecie, który kieruje się jedynie żądzą zysku, egoizmem
i cynizmem, nie da się po prostu żyć – stwierdził Sarkozy. Wyraził potrzebę podporządkowania
wartościom moralnym zarówno gospodarki, jak i innych sfer życia, w których panuje
chaos bądź, jak to nazwał, prawo dżungli.
Zaprezentowane w czasie wczorajszego
obiadu dla watykańskich dostojników tezy w wielu miejscach były zbieżne z analizą,
którą Benedykt XVI przedstawił w encyklice społecznej Caritas in veritate,
i, jeśli chodzi o zasady, zgodne z papieską wizją prymatu moralności. Jedyną kwestią
szczegółową, w której Sarkozy wyraźnie zaznaczył rozbieżność poglądów, jest problem
nielegalnej imigracji. Zdaniem francuskiego prezydenta dobro moralne wymaga właśnie
walki z tym procederem, a nie jego tolerowania.
Przypomnijmy, że w przekonaniu
wielu komentatorów wczorajsza audiencja Sarkozy’ego u Ojca Świętego wiązała się z
ostrą krytyką, jaką były sekretarz Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i
Podróżujących abp Agostino Marchetto przypuścił na Francję po tym, jak zaczęto z niej
deportować Romów. W czasie rozmowy z Papieżem nie wspominano jednak o tym temacie.
Pojawił się on natomiast w czasie krótkiego nabożeństwa, w którym Sarkozy uczestniczył
wczoraj w Bazylice Watykańskiej. Modląc się w intencji Francji, kard. Jean-Louis Tauran
prosił Boga, aby Francuzi potrafili przyjmować prześladowanych i imigrantów.