Długotrwały pokój w Demokratycznej Republice Konga związany jest z edukacją mieszkańców.
Kościół katolicki może ją zapewnić, ale najpierw konieczne są elementarne bezpieczeństwo
dzieci i ich wyżywienie. Formacją młodych mieszkańców Konga Rwandy i Burundi zajmuje
się w Afryce między innymi federacja Pueri Cantores, którą na miejscu odwiedza jej
prezydent, ks. Robert Tyrała.
„Sytuacja pokoju w tych trzech krajach w dalszym
ciągu pozostawia wiele do życzenia – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Tyrała. –
Nie widziałem żadnych rozbojów, nie widziałem żadnych sytuacji, które mogłyby świadczyć,
że wojna wróciła i że w dalszym ciągu coś niepokojącego się tutaj dzieje. W Kongu,
raczej na północy, są jeszcze bojówki z Rwandy. Dzisiaj pojawiają się na ulicach policjanci,
żołnierze, którzy pilnują pokoju, ale nie ma tutaj jakiegoś niebezpieczeństwa dla
życia. Myślę, że ludzie, którzy tutaj żyją, sami już to zrozumieli.
Jeszcze
jedno; myślę, że my, którzy żyjemy w Europie, możemy tym ludziom bardzo pomóc. Oczywiście
pomaga tutaj Caritas, pomagają ludzie, którzy znają te problemy, ale wystarczy niewielka
kwota, by zwłaszcza dzieciom zapewnić edukację, by one mogły się rozwijać, by mogły
żyć godnie, by mogły wierzyć, by nie musiały codziennie troszczyć się o chleb" – zaapelował
z Bukavu w DR Kongo prezes Światowej Federacji Pueri Cantores.