Birmingham: Papież o znaczeniu myśli i życia beatyfikowanego kard. Newmana
„Anglia ma długą tradycję świętych męczenników, których odważne świadectwo przez wieki
podtrzymywało tu katolicką wspólnotę – powiedział Papież w homilii na Mszy beatyfikacyjnej
w Birmingham. – Słusznie jednak winniśmy dziś uznać świętość wyznawcy, syna tego narodu,
który, choć nie przelał krwi za Chrystusa, dał Mu wymowne świadectwo w długim życiu
oddanym posłudze kapłańskiej, a zwłaszcza głoszeniu Słowa, nauczaniu i pisarstwu”.
Benedykt XVI zauważył, że John Henry Newman godnie wpisuje się w długi szereg świętych
uczonych z Wysp Brytyjskich, takich jak Beda Czcigodny czy bł. Jan Duns Szkot.
„W
bł. Johnie Henrym ta tradycja subtelnej wiedzy, wnikliwej ludzkiej mądrości i głębokiej
miłości do Boga zrodziła obfity owoc – mówił Papież. – Jest to znak trwałej obecności
Ducha Świętego w głębi serca Bożego Ludu, przynoszącej obfite dary świętości. Wnikliwe
rozumienie przez Newmana relacji między wiarą a rozumem, żywotnego miejsca religii
objawionej w cywilizowanym społeczeństwie oraz potrzeby daleko idącego i mającego
szerokie oparcie podejścia do edukacji miały głębokie znaczenie nie tylko dla wiktoriańskiej
Anglii. Nadal inspirują i oświecają wielu ludzi na całym świecie. Chciałbym wyrazić
szczególne uznanie dla jego wizji edukacji, która tyle wniosła w ukształtowanie etosu
będącego siłą napędową katolickich szkół i kolegiów. Stanowczo przeciwny wszelkim
podejściom redukcyjnym czy utylitarnym, starał się on stworzyć środowisko wychowawcze,
w którym formacja intelektualna, dyscyplina moralna i zaangażowanie religijne łączyłyby
się ze sobą”.
Ojciec Święty przypomniał też głęboko ludzką wizję posługi
kapłańskiej bł. Johna Henry’ego Newmana, pełnionej w założonym przez niego oratorium
w Birmingham. Odwiedzał on chorych i ubogich, pocieszał osamotnionych, troszczył się
o więźniów. Nic zatem dziwnego, że przed 120 laty tysiące ludzi odprowadziło jego
ciało na pobliski cmentarz.
Benedykt XVI nawiązał ponadto do obchodzonej dziś
w Wielkiej Brytanii 70. rocznicy Bitwy o Anglię. Podkreślił, że sam żył i cierpiał
w mrocznych czasach nazistowskiej dyktatury w Niemczech. Przypomniał, jak wielu Brytyjczyków
poświęciło życie, opierając się odważnie siłom wrogiej ideologii. Nawiązał zwłaszcza
do bombardowań położonego w pobliżu Birmingham miasta Coventry. W listopadzie 1940
r. zginęli tam liczni jego mieszkańcy. „Po 70 latach wspominamy ze wstydem i zgrozą
straszliwe żniwo śmierci i zniszczenia, jakie pozostawia po sobie wojna – powiedział
Ojciec Święty. – Ponawiamy zdecydowaną wolę pracy na rzecz pokoju i pojednania wszędzie,
gdzie pojawia się zagrożenie konfliktem”.