Egipskie siły bezpieczeństwa przeprowadziły najście na prawosławny klasztor św. Makarego
Aleksandryjskiego w Wadi El-Rayan. Do incydentu doszło w prowincji Fajum 150 km od
stolicy kraju. W interwencji wzięło udział 300 funkcjonariuszy. Władze postanowiły
nie dopuścić do rozładunku transportu cegieł i innych materiałów budowlanych przywiezionych
na rozbudowę klasztoru. Służba bezpieczeństwa chciała przeprowadzić również konfiskatę
materiałów, które wcześniej przywieziono dla mnichów. Duchowni biernie sprzeciwili
się interwencji. Funkcjonariusze obrzucili ich kamieniami i użyli gazu łzawiącego.
Oblężenie trwało całą dobę, po czym służby opuściły klasztor.
Do incydentu
doszło tydzień temu i do tej pory wieść o nim nie przedostała się do mediów. W Egipcie
trwa renesans życia mniszego wśród koptyjskich chrześcijan. Zakonnicy powrócili do
wielu opuszczonych klasztorów, które trzeba odbudować z ruin. Renesans życia monastycznego
nie znajduje jednak przychylności władz, które traktują klasztory jak zabytki, a nie
jako żywe instytucje.