Skazanemu na śmierć w USA więźniowi, za którym wstawił się Papież, wstrzymano egzekucję.
53-letni Gregory L. Wilson otrzymał najwyższy wymiar kary za porwanie, gwałt i zabójstwo
dokonane w 1987 r. Przez 22 lata oczekiwał na wykonanie wyroku, które ostatecznie
gubernator stanu Kentucky wyznaczył na 16 września. W międzyczasie zbrodniarz nawrócił
się w więzieniu, a o akt łaski dlań zaapelował Benedykt XVI, którego wsparł także
arcybiskup Louisville, Joseph Kurtz. Egzekucję wstrzymał sędzia hrabstwa Franklin,
Phillip Shepherd, uznając, że związana z nią procedura jest sprzeczna z prawem stanowym
i nie gwarantuje, iż kara śmierci nie zostanie wykonana na osobie niepełnosprawnej
umysłowo.