Polska: Misjonarki Miłości w ojczyźnie Jana Pawła II
Od 1983 r. misjonarki miłości pracują również w Polsce. W samym zgromadzeniu jest
już 120 Polek. Ich praca jest bardzo ceniona, o czym świadczy między innymi fakt,
że to właśnie Polce powierzono prowadzenie nowicjatu w generalnym domu zgromadzenia
w Kalkucie.
Wśród polskich Misjonarek Miłości tylko 11 pracuje w Polsce, a
pozostałe są na misjach w którymś z 766 domów rozsianych w 137 państwach świata. Pierwsze
siostry, które Matka Teresa przywiozła do Polski w 1983 r. były prezentem imieninowym
dla Jana Pawła II. Przyjechały, bowiem, 3 listopada w wigilię wspomnienia św. Karola
Boromeusza. Teraz istnieje już pięć domów w Polsce: w Warszawie, w Zaborowie, w Katowicach,
Szczecinie i Łodzi. W tych domach pracuje 37 sióstr, które pochodzą z 15 krajów świata
– powiedziała Radiu Watykańskiemu s. Cecile ze zgromadzenia Misjonarek Miłości.
Poprzez
ten międzynarodowy charakter naszych wspólnot Matka Teresa ukazuje, jak z resztą i
cały Kościół to czyni, że najrozmaitsze narody i kultury mogą żyć w zgodzie i miłości,
przebaczając sobie nawzajem, a przez to przynosząc obfity owoc. W swej pracy wśród
najuboższych siostry stykają się najczęściej z tym swoistym, nowoczesnym trądem alkoholizmu,
bezdomności, bezradności i samotności ludzkiej. Przesłaniem Matki Teresy było to,
że Kalkuta jest wszędzie, a wystarczy tylko otworzyć oczy, że nie trzeba szukać Chrystusa
w ubogich, dalekich krajach, ale w tych niechcianych, pogardzanych, odrzuconych, którzy
są tu, blisko nas, są w naszych rodzinach – mówiła polska misjonarka.
Przypomnijmy,
że na rok przed swoją śmiercią Matka Teresa skierowała list do Polaków. „Bóg chce
– napisała w 1996 r. – abym zwróciła się do Was w imieniu nie narodzonych dzieci.
Życie jest najpiękniejszym darem Boga. Nie wolno nam niszczyć ani ingerować w ten
piękny Boży dar. Dlaczego dzisiaj ludzie boją się małego dziecka? Ponieważ chcą mieć
łatwiejsze, bardziej komfortowe życie. Bać się należy jedynie łamania Bożych praw.
Jak wielokrotnie mówiłam, tym, co najbardziej niszczy pokój, jest aborcja – ponieważ
jeżeli matka może zabić swoje dziecko, co może powstrzymać ciebie i mnie od zabijania
się nawzajem. Ofiaruję wszystkie swoje cierpienia, abyście wybierali życie" – pisała
do Polaków Matka Teresa w 1996 r.