Prorok, mąż sprawiedliwy i człowiek wielkiego Ducha.
Posłuchaj:
Za czasów
króla Achaza był w Izraelu mąż sprawiedliwy, człowiek wielkiego Ducha, żyjący według
nakazów pańskich. Rozmodlony a w życiu i postępowaniu prawy, pragnął całym sercem
służyć wiernie Bogu. Dlatego też Bóg powołuje go powierzając mu misję nawrócenia Ludu
Izraela. Nie było to zadanie łatwe, gdyż czas, w których przyszło mu żyć, to czas
szerzącego się odstępstwa Izraelitów od Boga i zwrócenia się ich serc do bogów pogańskich.
Praktycznie Eliasz był jedynym prorokiem Boga Prawdziwego, wszystkich innych bowiem
zamordowano. Jego modlitwa, sposób życia i działania tak bardzo raziły tych wszystkich,
którzy od Boga odeszli, że próbowali również i jego zabić. Zadaniem zaś Eliasza było
ocalić Przymierze, jakie Bóg zawarł z Izraelem i przywrócić czystość wyznawanej wierze.
Dlatego też ten wielki Prorok udaje się na górę Horeb, gdzie objawił się mu Bóg, który
go umocnił i posłał ponownie do Narodu Izraelskiego, aby przypomniał mu, że jest jeden
Prawdziwy Bóg, z którym zawarł Przymierze a wszyscy inni to są tzw. bożkowie. Służąc
im zaciemnia się umysł i serce robi się przewrotne a to wszystko prowadzi do zagłady
człowieka. Prawdziwy zaś Bóg, Jahwe, jest jedynym Bogiem, który nie niszczy, ale nawraca
do siebie ludzkie serca i daje prawdziwe życie, życie w wolności i miłości.
Eliasz
służył wiernie Bogu i starał się dobrze wypełnić powierzoną misję, dlatego przy końcu
tej właśnie misji, jak powiada Księga Królewska, ognisty wóz zabrał Eliasza do nieba.
Prorok
to posłaniec Boży. Człowiek, poprzez którego Bóg chce mówić do swojego ludu, który
przekazuje człowiekowi Bożą wolę, pocieszenie, umocnienie, nadzieję, pokazuje drogi,
którymi kroczyć trzeba, aby dotrzeć do niebieskiej ojczyzny. Ale też prorok to ten,
który napomina, wzywa do nawrócenia, do porzucenia drogi zła i zwrócenia swojego serca
na nowo ku Bogu. Tę właśnie misję powierzył Bóg prorokowi Eliaszowi. Bowiem Izraelici,
kiedy się ustabilizowali w Ziemi Obiecanej po długich latach wędrówki zaczęli wreszcie
dobrze żyć. Ziemia, którą zasiedlili obfitowała w dobra wszelkiego rodzaju. Zatem
spełniła się obietnica Boża względem nich. Ale niestety im więcej czasu upływało od
cudownych wydarzeń i interwencji Bożej, tym bardziej zapominali o Bogu i Przymierzu,
które z Nim zawarli na górze Synaj.
Taka to już jest przewrotna natura człowieka,
że jak trwoga to do Boga, pamięta się o Nim jak się go potrzebuje, ale kiedy dobrze
się wiedzie, jak pokazuje historia, człowiek w dziwny sposób zapomina o Bogu. Bo tak
się zapatrzy w swoje dobre, że świata poza nimi nie widzi. Jeśli zaś serce człowieka
zostanie zajęte przez troski tego świata to niestety nie ma w nim miejsca dla Boga.
I wtedy różne dobra, które są w posiadaniu człowieka stają się jego bożkami. I tak
a nie inaczej stało się z Izraelitami. Odwrócili swoje serce od Boga a zwrócili się
do innych bożków pogańskich. Ale Pan Bóg w swojej dobroci nie zapomina nigdy o człowieku.
Dlatego posyła do Ludu Izraela wielkiego proroka Eliasza, aby napomniał ten lud, aby
przypomniał mu, do kogo tak naprawdę należy. Zatem Eliasz chciał przekazać Izraelito
tę prawdę, że Pana Boga nie da się postawić na równi, na jednej półce, obok ludzi
i rzeczy i wyciągać Go, kiedy zachodzi taka potrzeba do zapychania tzw.dziur życiowych.
Kiedy choroba, kiedy nieszczęście, kiedy jakaś tam inna potrzeba. Eliasz przypominał
Izraelitom i nam również, że Bóg jest Bogiem jedynym. I nie masz innego. I dlatego
musi On być najważniejszy dla serca ludzkiego i to na wszystkich płaszczyznach ludzkiego
życia. Bo jeśli zabraknie Boga w sercu i miłości do Niego, człowiek szybko znajdzie
sobie inną miłość - rzeczy i osoby, którym zacznie służyć swoim życiem.
Zadanie
Eliasza nie było łatwe, gdyż jak to powiedzieliśmy wyżej, był jedynym prorokiem Boga
prawdziwego a na dodatek nie tylko sam naród odszedł od Boga, ale i król Achab, który
nie chcąc słuchać napomnień proroka, prześladował go i chciał go nawet zabić.
Mimo
sprzeciwu tak wielu Eliasz był nieugięty w głoszeniu słowa Bożego, wzywaniu do nawrócenia,
do odstąpienia od zła i grzechu i zwrócenia się na nowo do Boga. Skąd u niego ta siła
i wierność powierzonej mu misji? Otóż był on człowiekiem, którego serce było mocne
zakorzenione w Bogu. Był człowiekiem, który poważnie traktował Boga i Jego Przykazania.
Był człowiekiem modlitwy i wielkiej ufności, że Bóg skoro powierzył mu te misję, będzie
go wspierał swoją mocą i siłą, że Bóg sam przygotuje mu drogę i da siły, by przezwyciężyć
wszelakie trudności, jakie napotka na drodze swojego życia. I dlatego wypełnił swoje
posłannictwo i swoim życiem i postępowaniem dał Eliasz dowód mocnej wiary w niezachwianą
potęgę Słowa Bożego, które jest zawsze skuteczne i zdolne osądzić ludzkie serce i
myśli.
Prorok Eliasz przypomina nam, ludziom XXI wieku, że każdy człowiek,
który zawarł z Bogiem Przymierze czyli przyjął sakrament chrztu, należy do Boga i
namaszczony został na „proroka”. Dlatego też bardzo ważne jest, abyśmy nigdy, niezależnie
od okoliczności życiowych, nie zapomnieli, o Bogu i o tym, że naszym zadaniem jest
składać Bogu ofiarę ze swojego życia, czyli we wszystkich codziennych zajęciach czynić
widocznym, że się należy do Boga i że sposób, w jaki żyje i pracuję ma pomóc ludziom
dostrzegać i doświadczać Boga, że mamy przyznawać się do naszej wiary i otwierać innym
oczy na Boga, który jest obecny w naszym ludzkim życiu.
Eliasz był prawdziwie
człowiekiem bożym zatroskanym o sprawy Pana. Obyśmy w naszym życiu przynajmniej tyle
samo troszczyli się o Boże życie w nas, ile troszczymy się o tzw. nasze sprawy. Obyśmy
nigdy nie byli nauczycielami zła siejąc zgorszenie i zachęcając innych do robienia
złych rzeczy, ale abyśmy zawsze, tak jak Eliasz, mówili swoim życiem o miłości, o
przebaczeniu, o dobru, którym jest sam Bóg.