W kinach Nowego Jorku i Los Angeles 13 sierpnia odbywa się premiera filmu „Labirynt”
o Marianie Kołodzieju i jego ekspozycji rysunków nt. gehenny obozowej i heroicznej
postawy św. Maksymiliana Marii Kolbego. 38-minutowy dokument Schmidtów zostanie przedstawiony
w ramach tegorocznych pokazów DocuWeeks, a stamtąd już prosta droga do oscarowych
nominacji, uważają filmoznawcy.
Film powstał w zeszłym roku. Został ukończony
tuż przed śmiercią artysty. Jego autorami są Ron Schmidt i jego syn Jason. Obydwaj
pochodzą z rodziny o bogatych tradycjach filmowych. Ron Schmidt po śmierci żony wstąpił
do jezuitów i dalej tworzy filmy dokumentalne, ale już jako zakonnik.
Ekspozycja
„Klisze pamięci. Labirynty”, o których opowiada film na co dzień znajduje się we franciszkańskim
Centrum św. Maksymiliana w Harmężach k. Oświęcimia. Jej głównymi bohaterami są nieżyjący
już Marian Kołodziej i św. Maksymilian Maria Kolbe, którego jutro przypada 69. rocznica
śmierci, a zarazem wspomnienie liturgiczne.