Audiencja ogólna w Castelgandolfo: nieśmy nasz krzyż na każdy dzień
O chrześcijańskim męczeństwie jako traceniu własnego życia dla zbawienia świata mówił
Papież podczas audiencji ogólnej. Spotkanie Benedykta XVI z pielgrzymami odbyło się
tym razem w Castelgandolfo. Punktem wyjścia papieskiej katechezy środowej były przypadające
w tym tygodniu liturgiczne wspomnienia świętych, w tym męczenników, a wśród nich Maksymiliana
Marii Kolbego. Ojciec Święty zaznaczył, że męczeństwo zasadza się na wyłącznej miłości
do Chrystusa i na utożsamieniu się z Tym, który oddał swe życie, abyśmy my je posiedli.
Każdy z uczniów Jezusa jest wezwany, by brać swój krzyż i iść za swoim Mistrzem. To
logika ziarna, które obumiera, by zakiełkować i dać życie – mówił Papież. W tym właśnie
męczennik naśladuje aż do końca swego Pana w próbie wiary i miłości.
„Skąd
jednak pochodzi siła, by znieść męczeństwo? Z głębokiego wewnętrznego zjednoczenia
z Chrystusem – mówił Benedykt XVI. – Albowiem męczeństwo i powołanie do niego nie
jest wynikiem ludzkiego wysiłku, ale odpowiedzią na Bożą inicjatywę, darem łaski,
który uzdalnia do oddania życia ze względu na miłość do Chrystusa, Kościoła i świata.
Gdy czytamy żywoty męczenników zdumiewa nas pogoda ducha i męstwo w ich wychodzeniu
naprzeciw cierpieniu i śmierci. Moc Boga w pełni objawia się w słabości, w ubóstwie
tego, kto się Mu oddaje i tylko w Nim pokłada nadzieję. Należy przy tym podkreślić,
że łaska Boża nie niweczy wolności tego, kto doświadcza męczeństwa, lecz ją wzbogaca
i uwzniośla. Męczennik jest człowiekiem wolnym, wolnym zwłaszcza wobec ziemskich potęg,
który w jednym definitywnym akcie oddaje Bogu całe swoje życie i w najwyższym akcie
wiary nadziei i miłości powierza się w ręce Stwórcy i Odkupiciela. Poświęca swoje
życie, by całkowicie zjednoczyć z ofiarą Chrystusa na krzyżu”.
Benedykt XVI
powtórzył swoje słowa sprzed tygodnia, że zapewne my sami nie jesteśmy powołani do
męczeństwa. Niemniej nikt z nas nie jest wyłączony z powołania do świętości, co także
oznacza branie własnego krzyża na każdy dzień. „Zwłaszcza w naszych czasach, gdy zdają
się przeważać egoizm i indywidualizm, powinniśmy podjąć jako pierwsze i podstawowe
zadanie to, by wzrastać każdego dnia w miłości do Boga i do braci, aby przemieniać
własne życie i tak przemienić również nasz świat” – dodał Papież.