Synod Anglikańskiego Kościoła Katolickiego Kanady opowiedział się za jednością ze
Stolicą Apostolską. Pragnie ustanowienia w tym kraju katolickiego ordynariatu dla
byłych anglikanów. Kościół ten, liczący ok. 40 parafii, należy do międzynarodowej
Tradycyjnej Wspólnoty Anglikańskiej. Jego biskupi już przed trzema laty, 5 października
2007 r., w liście do Kongregacji Nauki Wiary wyrazili pragnienie, by być „anglikańskimi
katolikami w komunii ze Stolicą Apostolską”. Właśnie wychodząc naprzeciw takim dążeniom,
formułowanym przez wiele grup anglikanów, Benedykt XVI wydał w (4 listopada) ub. r.
konstytucję apostolską Anglicanorum coetibus. Przed czterema miesiącami (12
marca) biskupi Anglikańskiego Kościoła Katolickiego Kanady zwrócili się do wspomnianej
kongregacji z prośbą o wprowadzenie w życie na terenie ich kraju postanowień tegoż
papieskiego dokumentu. Obecnie synod udzielił pełnego poparcia ich prośbie.
Synod,
obradujący od 12 do 16 lipca w Surrey koło Vancouveru, opowiedział się w przeważającej
większości za jednością z Rzymem i ustanowieniem ordynariatu zgodnie z papieską konstytucją
Anglicanorum coetibus. Za tą decyzją głosowali biskupi i wszystkich 18 księży
oraz 25 z 30 świeckich uczestników synodu. Trzech przedstawicieli laikatu wstrzymało
się od głosu, a tylko dwóch głosowało przeciw. W zgromadzeniu wzięło udział czterech
biskupów Anglikańskiego Kościoła Katolickiego Kanady, a także prymas Tradycyjnej Wspólnoty
Anglikańskiej, abp John Hepworth z Australii. Uczestnicy synodu wybrali tymczasową
radę zarządzającą dla przyszłego ordynariatu. Ze swej strony wyznaczyła ona jako kandydata
na jego ordynariusza bp. Petera Wilkinsona, stojącego aktualnie na czele tej anglikańskiej
grupy zdążającej do pełnej komunii ze Stolicą Apostolską.
Równocześnie trzeba
odnotować decyzję podjętą 24 lipca przez stałą komisję Wspólnoty Anglikańskiej, do
której należy też arcybiskup Canterbury Rowan Williams. Odrzuciła ona propozycję wykluczenia
z tej wspólnoty Kościoła episkopalnego w USA, wniesioną przez przedstawiciela anglikanów
z południowo-wschodniej Azji. Przyczyną odsuwania się niektórych anglikańskich Kościołów
krajowych od amerykańskiej gałęzi anglikanizmu jest przede wszystkim powoływanie przez
nią na biskupów osób żyjących w związkach homoseksualnych. Stała komisja uznała jednak,
że w łonie Wspólnoty Anglikańskiej należy nadal prowadzić dialog na ten temat, zachowując
jej formalną jedność. Sam autorytet komisji i podejmowanych przez nią decyzji jest
przez coraz liczniejszych anglikanów krytykowany. Wysuwa się zarzut, że jej skład
nie jest reprezentatywny. Na 38 prowincji Wspólnoty należy do niej tylko pięciu prymasów.
Ponadto należą do niej przedstawiciele Kościoła episkopalnego. Z krytyką składu komisji
wystąpili ostatnio anglikańscy biskupi Ugandy i Bliskiego Wschodu.