Wiedeński szczyt o AIDS a wkład katolików w walkę z tą chorobą
Jakie jest katolickie podejście do epidemii AIDS? Zapytała o to sekretarz generalna
Caritas Internationalis na spotkaniu katolickich organizacji charytatywnych z 23 krajów
świata, które odbyło się 16 lipca w Wiedniu w związku z trwającą tam w dniach 18-23
lipca 18. międzynarodową konferencją na temat AIDS. Lesley-Anne Knight, która jest
Angielką urodzoną w Zimbabwe, wyraziła obawę, że odpowiadając na zadane przez nią
pytanie wielu uczestników wiedeńskiej konferencji zarzuciłoby katolikom dogmatyzm,
obłudę, moralizowanie i potępianie ludzi dotkniętych tą chorobą. Niektórzy sądzą,
że katolicy przeszkadzają w zapobieganiu zarażeniom wirusem HIV, zabraniając używania
prezerwatyw. „Niestety mimo ogromu pracy wnoszonej od ponad 20 lat w walkę z tą epidemią
wciąż jesteśmy w ten sposób krytykowani” – powiedziała sekretarz katolickiej organizacji
charytatywnej. Zachęciła, by mimo takich krytyk nie zamykać się w „katolickim getcie”,
ale otwierać się na każdą możliwość współpracy.
Lesley-Anne Knight podkreśliła
konieczność pogłębiania znajomości przyczyn epidemii AIDS. Zwróciła uwagę, że zarażeniu
wirusem sprzyjają takie czynniki, jak ubóstwo, dyskryminacja, ucisk, brak wykształcenia.
HIV zagraża szczególnie kobietom i dziewczętom, a wiąże się to z brakiem równości
i z przemocą, której ofiarą często padają. Katolicy winni uwrażliwiać zbiorowe, globalne
sumienie na te problemy. Trzeba wywierać nacisk na instytucje międzynarodowe, by dotrzymały
swych obietnic. Szczególnie chodzi o zapewnienie wszystkim chorym dostępu do koniecznych
lekarstw.
Sekretarz generalna Caritas Internationalis przypomniała, że w skali
światowej jedną czwartą pomocy zarażonym wirusem HIV udzielają organizacje religijne
różnych wyznań. Katolików pracujących na tym polu są tysiące. W wiedeńskiej konferencji,
która jest forum wymiany informacji o AIDS między przedstawicielami nauki, przemysłu
farmaceutycznego, organizacji pomocy i politykami, instytucje religijne bezpośrednio
nie uczestniczą. Wielu jednak ich członków – w tym także katolików – wzięło udział
z tytułu swych kompetencji. „Ważne jest, by wasz głos został usłyszany” – powiedziała
do nich Lesley-Anne Knight.