Kard. Turkson: mieszkańcy wszystkich kontynentów wzajemnie od siebie zależą
Wzajemną współzależność wszystkich mieszkańców współczesnego świata przypomniał przewodniczący
Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” w wywiadzie przeznaczonym do sierpniowego numeru
amerykańskiego miesięcznika U.S. Catholic. Pochodzący z Ghany 61-letni kard. Peter
Turkson zwraca uwagę na różne aspekty tej sprawy, tak ekologiczne, jak ekonomiczne-społeczne.
Np. huragany w rejonie Karaibów i w Stanach Zjednoczonych mają swe źródło w wiatrach
Sahary. Na jej sytuację z kolei wpływa również niszczenie lasów i upraw w Ghanie przez
kopalnictwo odkrywkowe, które prowadzą międzynarodowe kompanie. Zagraża to w wielu
miejscach świata – jak np. w brazylijskiej Amazonii – bogactwom naturalnym, a także
gospodarce lokalnej ludności. Kopalnictwo wielu ludziom daje pracę, ale jeszcze liczniejszym
ją odbiera – uważa afrykański kardynał z Kurii Rzymskiej.
Szef watykańskiej
dykasterii sprawiedliwości i pokoju w wywiadzie dla amerykańskiego miesięcznika podkreśla,
że pogorszenie warunków życia w Afryce i na innych kontynentach wywiera bezpośredni
wpływ na Europę i Amerykę w postaci narastających fal migracji. Dlatego Europejczycy
i Amerykanie winni we własnym interesie poświęcić więcej uwagi gospodarce całego globu.
Najmłodszy afrykański purpurat przeciwny jest zarzucaniu im rasizmu, który wiązałby
się z zamierzonym programem politycznym. Według kard. Turksona chodzi raczej o wzajemną
nieznajomość oraz o uprzedzenia względem Afrykańczyków.
Przewodniczący Papieskiej
Rady „Iustitia et Pax” podejmuje też sprawę roli kobiet w Kościele. Kard. Turkson
uważa, że choć nie mogą one przyjmować święceń kapłańskich, nie wyklucza to zajmowania
odpowiedzialnych stanowisk kościelnych. Np. w kierowanej przez niego dykasterii podsekretarzem
jest od 21 stycznia b.r. Flaminia Giovanelli. Pochodzący z Ghany purpurat przytoczył
też przykład katechistek w jego ojczyźnie. Jak wiadomo, w krajach misyjnych katechiści,
wśród których jest wiele kobiet, pełnią ważne zadania. We wspólnotach, które nie mają
co niedzielę księdza, przewodniczą też nabożeństwom. W Ghanie są kobiety pełniące
ważne funkcje publiczne, jak np. przewodnicząca parlamentu. Równocześnie w wioskach
często spotkać można kobietę, która dźwiga ciężar na głowie i dziecko na ramionach,
a drugie prowadzi za rękę, podczas gdy mąż idzie obok z maczetą pod pachą i fajką
w zębach – przyznaje afrykański kardynał kurialny. Zapewnia jednak, że ta tradycja
zmienia się w miarę, jak coraz więcej kobiet zdobywa wykształcenie.