Korea Południowa: przeciw Projektowi Czterech Rzek
Katolicy, protestanci i buddyści współpracują, by nie dopuścić do realizacji w Korei
Południowej tzw. Projektu Czterech Rzek. Według władz byłby on szansą na ożywienie
turystyki i odciążenie zapchanych dróg. W istocie – uważają jego przeciwnicy – zachwiałby
całym ekosystemem Korei, wyniszczając go w sposób dramatyczny. Dlatego też przedstawiciele
religii od miesięcy organizują Msze, międzyreligijne spotkania i czuwania modlitewne
w intencji zmiany decyzji rządu. Jak mówią, troska o życie i środowisko naturalne
obecna jest we wszystkich religiach i to ona połączyła ich wysiłki w obronie zagrożonej
przyrody.
Projekt przewiduje połączenie czterech największych rzek Korei specjalnymi
kanałami. Jeden z nich miałby mieć 540 km i, jak twierdzą władze, stać się „wodną
autostradą”. Jego powstanie naruszyłoby jednak równowagę ekologiczną w kraju, a zarazem,
jak przestrzegają specjaliści, mogłoby zagrozić zasobom wody pitnej. Na międzyreligijną
inicjatywę rząd patrzy mało przychylnie, stąd, kiedy grupa chrześcijan spotkała się
na czuwaniu modlitewnym nad jedną z rzek, władze wysłały tam tysiąc policjantów mających
zapobiec ewentualnym rozruchom.