Kościół w Chile przygotowuje propozycję ogłoszenia przez rząd amnestii z okazji 200-lecia
niepodległości kraju. Miałaby ona objąć więźniów powyżej 70. roku życia, nieuleczalnie
chorych oraz matki. Pisemna wersja tego postulatu, wysuniętego zresztą już przed rokiem,
powinna ujrzeć światło dzienne w najbliższych tygodniach. Dyskusji nad tym tematem
było poświęcone zebranie rady stałej episkopatu 14 lipca.
Propozycja biskupów
wzbudziła jednak spore kontrowersje w Chile. Amnestia bowiem miałaby objąć również
więźniów odsiadujących wyroki za zbrodnie reżimu generała Augusto Pinocheta. Takiemu
rozwiązaniu przeciwne są m.in. organizacje skupiające rodziny ofiar represji tamtego
czasu. Co więcej, ogłoszenie łaski dla skazanych wydaje się rozmijać z programem rządu
prawicowego prezydenta Sebastiána Piñery, który wśród priorytetów zawiera walkę z
przestępczością. Niektórzy na wyrost zaczęli wręcz alarmować w sprawie rzekomego mieszania
się Kościoła do polityki. Temat ten trafił do parlamentarnej komisji praw człowieka,
która zaprosiła do dyskusji szefa resortu spraw wewnętrznych. Min. Rodrigo Hinzpeter
oznajmił, że osobiście jest przeciwny jakimkolwiek amnestiom, jednak rząd jako całość
do tej pory nie zajął stanowiska w sprawie propozycji episkopatu.