„Każdy kochać może” – pod tym hasłem w sanktuarium maryjnym w Bołszowcach k. Halicza
rozpoczęło się 9. Franciszkańskie Spotkanie Młodych. Jego gościem jest abp Mieczysław
Mokrzycki, który zachęcał ukraińską młodzież, by odważnie wzięła w ręce przyszłość
swej ojczyzny.
Młodzież przybyła w pieszych pielgrzymkach z trzech stron Ukrainy:
ze Lwowa, z Tarnopola i z Turki. Jedynie pielgrzymka z południa – z Kołomyi i Zabłotowa
– po dwóch dniach została rozwiązana z powodu powodzi, która nawiedziła tamte tereny
i uniemożliwiła dalsze pielgrzymowanie. Mimo tego dziś wiele osób stamtąd dotarło
innymi drogami i z pomocą różnych środków lokomocji. Skąd taka determinacja młodych
ludzi? „Możemy tu być bliżej Boga, posłuchać dobrych konferencji, poadorować Pana.
Możemy tu poczuć wspólnotę z innymi, którzy myślą i czują podobnie jak my” – mówią
zgodnie Aleksandra i Tatiana z Kołomyi.
Wiele osób przybyło, by spotkać ciekawych
ludzi. Duża grupa przyszła do sanktuarium w konkretnych intencjach. Aby prosić o zdrowie,
błogosławieństwo Boże, o dobrego męża czy żonę, o pracę, o rozeznanie drogi życiowej.
Jeszcze inni – z czystej ciekawości.
A o czym w tym roku młodym ludziom będą
mówić franciszkanie? O miłości do siebie samych, do innych ludzi i do Pana Boga. „Hasłem
tegorocznego spotkania są słowa «Każdy kochać może»” – mówi o. Stanisław Nuckowski,
organizator FSM-u. Na spotkanie z młodzieżą przyjechali również przełożony prowincji
franciszkanów o. Jarosław Zachariasz z Krakowa i abp Mieczysław Mokrzycki ze Lwowa.
Metropolita zapewnił młodzież, że pasterze Kościoła lwowskiego ich kochają i że bardzo
im zależy na ich przyszłości, aby dobrze przygotowali się do zadań, które ich czekają.
„Kiedyś będziecie odpowiedzialni za ojczyznę, społeczeństwo i Kościół – mówił
abp Mokrzycki do setek młodych ludzi zgromadzonych w świątyni. – Przyszłość świata,
naszej ojczyzny, Kościoła zależy od was. Pogłębiajcie wiarę, kształtujcie swoje sumienia,
miłujcie Chrystusa miłosiernego w konfesjonale, żyjcie zawsze z Nim, niech myśl wasza
biegnie zawsze ku Chrystusowi, który pomoże wam przetrwać każdą trudność”. Metropolita
lwowski prosił Matkę Bożą Bołszowiecką, aby dała młodzieży siły, aby potrafiła jak
Ona przezwyciężać strach i angażować w sprawy Boże.
Franciszkańskie Spotkanie
Młodych w Bołszowcach k. Halicza zostało zorganizowane już po raz dziewiąty. Tam,
przy podnoszonym z gruzów kompleksie klasztornym, franciszkanie budują Centrum Pokoju
i Pojednania.
Odbudowywany przez franciszkanów zespół klasztorny wcześniej
należał do karmelitów. Zakonników zaprosił w 1617 r. właściciel Bołszowiec Marcin
Kazanowski, kasztelan halicki, wojewoda podolski i hetman polny koronny. Klasztor
w historii był wielokrotnie niszczony, czy to podczas wojen kozackich, czy potopu
szwedzkiego, czy dwóch wojen światowych, a w końcu został doszczętnie zdewastowany
przez władze radzieckie.
Po drugiej wojnie światowej rozlokowano tam garnizon
NKWD. Kościół zbezczeszczono, organizując w nim chlewnię, spichlerz, punkt przyjmowania
tary szklanej, skład butelek i nawozów sztucznych. Na fasadzie kościoła umieszczono
hasło: „Gospodarka kołchozowa jedyną droga do zamożnego życia”. Wyrzuceni z klasztoru
karmelici zdołali uratować cudami słynący obraz Matki Boskiej Bołszowieckiej, zabierając
go ze sobą do Polski. Dziś znajduje się on w kościele św. Katarzyny w Gdańsku.
Aż
do 1939 r., w przypadające 16 lipca święto Matki Bożej Szkaplerznej, corocznie przed
cudownym obrazem gromadziły się rzesze wiernych, co odnotowują kroniki klasztorne.
Od początku nowego tysiąclecia, na prośbę kard. Mariana Jaworskiego, polscy
franciszkanie podnoszą to sanktuarium z gruzów i skutecznie przywracają jego wcześniejszą
świetność, przy silnym zaangażowaniu wielu polskich instytucji, m.in. Ministerstwa
Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Senatu RP.