Pomimo deszczu setki osób zgromadziły się w południe przed Trybunałem Konstytucyjnym
w Madrycie, aby zaprotestować przeciwko wejściu w życie ustawy o aborcji. Stanie się
to w najbliższy poniedziałek (5 lipca). Kilka tygodni temu opozycja wniosła rekurs
do Trybunału, argumentując, że ustawa jest niezgodna z konstytucją. Apeluje także,
aby została ona zawieszona do momentu rozstrzygnięcia rekursu.
Charakterystyczne
czerwone serca i parasole platformy Prawo do Życia (Derecho a Vivir) pokryły ulice
przed Trybunałem Konstytucyjnym. Nad głowami unosił się duży transparent z napisem
„Wszyscy mają prawo do życia”. Ponad 60 stowarzyszeń pro-life protestowało przeciwko
ustawie o aborcji (Ustawa o zdrowiu seksualnym i dobrowolnym przerwaniu ciąży), która
wejdzie w życie 5 lipca. Co chwilę słuchać było skandowanie „25 lat wystarczy” oraz
„Życie ma wartość”. Pomimo deszczu panował pogodny i świąteczny nastrój.
Benigno
Blanco, przewodniczący Hiszpańskiego Forum Rodziny, zachęcił Hiszpanów, aby pomogli
każdej kobiecie w ciąży, która znalazłaby się w trudnej sytuacji. W ten sposób spadłaby
liczba aborcji w Hiszpanii, która pod tym względem zajmuje niechlubne czwarte miejsce
w Unii Europejskiej. Tylko w 2008 r. dokonano tu ponad 122 tys. aborcji. Hiszpania
jest krajem, gdzie najbardziej wzrosła liczba przerwanych ciąż w ciągu ostatnich 10
lat. „Nikt nie może przyzwyczaić się do życia obok aborcji” – podkreślił Benigno Blanco.
Celem manifestacji jest żądanie, aby Trybunał Konstytucyjny podjął stosowne kroki,
by uniemożliwić wejście w życie ustawy o aborcji, aż nie zostanie rozstrzygnięta apelacja
o stwierdzenie jej zgodności z konstytucją.
Także Centrum Jurydyczne im. Tomasza
Morusa zapowiedziało, że w poniedziałek wniesie rekurs przeciwko ustawie, uważając
ją za niekonstytucyjną.
Na zakończenie manifestacji Alicia Latorre, przewodnicząca
hiszpańskiej Federacji Stowarzyszeń Pro-life, odczytała manifest podkreślający sprzeciw
wobec ustawy o aborcji.