W Twerze niedaleko Moskwy doszło 21 czerwca do eksplozji w pobliżu miejscowej synagogi.
Jedna osoba została ranna. Przedstawiciele najważniejszych rosyjskich organizacji
żydowskich wyrazili protest. Pokreślono, że eksplozja nastąpiła w przeddzień kolejnej
rocznicy ataku hitlerowskich Niemiec na Związek Radziecki w 1941 r.
,,Wybuchem
w Twerze obok synagogi w dniu 21 czerwca złowieszczo przypomnieli o sobie rosyjscy
neonaziści. Dzieje się to w przeddzień Dnia Pamięci i żałoby o najeździe faszystów
na naszą ojczyznę” – powiedział przewodniczący Kongresu Żydowskich Organizacji i Stowarzyszeń
w Rosji, Zinowij Kogan. Podkreślił on, że „Hitler wzywał swoich żołnierzy do bezwarunkowego
niszczenia obywateli radzieckich, a przede wszystkich ludności narodowości żydowskiej.
Naszym miejscowym nazistom słowa Hitlera nie dają spokoju, lecz przeliczą się oni
tak, jak przeliczył się ich Führer”. Zinowij Kogan zapewnił o solidarności z członkami
miejscowej wspólnoty żydowskiej i wyraził nadzieję na zdecydowaną reakcję rosyjskich
władz.
Na ścianach twerskiej synagogi już od dłuższego czasu pojawiały się
antysemickie hasła. W mieście rozrzucano też ulotki o treści antysemickiej, a na żydowskim
cmentarzu zbezczeszczono 140 grobów. Gubernator Okręgu Twerskiego Dmitrij Zielienin
polecił przeprowadzenie śledztwa w celu wykrycia i ukarania sprawców zamachu na synagogę
oraz zarządził wzmożoną ochronę budynku.