Śmierć włoskiego biskupa Luigiego Padovese, zamordowanego 3 czerwca w Turcji, wywołała
szok i oburzenie na całym świecie. Tak brutalne wydarzenie rani cały Kościół – podkreślają
episkopaty europejskie, przesyłając kondolencje tamtejszym katolikom. Bp Padovese
pracował w Turcji od sześciu lat jako wikariusz apostolski Anatolii i przewodniczący
episkopatu. Sprawcę zbrodni aresztowano kilka godzin po śmiertelnym incydencie. Według
świadków miał on przy sobie nóż, którym ugodził w szyję swojego pracodawcę. 26-letni
Turek, Murat Altun, był kierowcą i zajmował się obsługą domu bp. Padovese od ponad
czterech lat. Był uważany za pracownika bardzo oddanego, zaufanego i usłużnego. Wcześniej
zdecydował się on na konwersję na chrześcijaństwo.
Zdaniem świadków Altun
od kilku dni przejawiał oznaki silnej depresji i niezrównoważenia psychicznego. Policja
prowadzi już postępowanie wyjaśniające i zdecydowała o jego tymczasowym aresztowaniu.
Watykański rzecznik prasowy podkreśla, że można wykluczyć motywy polityczne czy religijne
tragedii, ponieważ przypuszczalnie ma ona wyraźny związek z osobowością sprawcy. Ks.
Federico Lombardi SJ przyznał też, że turecka tragedia naznaczy wyraźnie rozpoczynającą
się wizytę apostolską Benedykta XVI na Cyprze. Ponad to przypomniał, że świadectwo
głoszenia Ewangelii jest sprawą poważną i może kosztować nawet życie głosiciela. Zauważył
przy okazji, że Papież, prosząc za każdym razem o modlitwę za owoce podróży apostolskiej,
zachęca też do modlitwy za wspólnoty kościelne, które odwiedza. Wspólnota katolicka
w Turcji, jak i na Cyprze, to Kościół mniejszościowy.
Bp Luigi Padovese miał
spotkać się z Benedyktem XVI w czasie jego pielgrzymki na Cypr. Okazją byłoby wręczenie
pasterzom bliskowschodniego Kościoła dokumentu przygotowawczego do jesiennego Synodu
Biskupów. Uroczystości pogrzebowe bp. Padovese odbędą się nie wcześniej niż w drugiej
dekadzie czerwca w Mediolanie. Tam też zostanie pochowany.