O modlitwę za chińskich katolików prosi kard. Zen z Hongkongu
Do modlitwy za Kościół w Chinach wezwał swych zakonnych współbraci emerytowany biskup
Hongkongu. Kard. Joseph Zen Ze-kiun jest jednym ze 103 uczestników (spośród łącznie
119 biskupów salezjanów) rozpoczętego dziś w Turynie zjazdu hierarchów należących
do zgromadzenia salezjańskiego. Pięciodniowe spotkanie obejmuje m.in. 24 maja, liturgiczne
wspomnienie Maryi Wspomożycielki Wiernych. Przed trzema laty w swym liście do katolików
chińskich Papież wybrał tę właśnie datę na dzień modlitwy katolików całego świata
za Kościół w Chinach. Wiele chińskich parafii i wspólnot urządza spotkania modlitewne
w tej intencji już wcześniej, nieraz nawet w formie całej nowenny. Np. Chińczycy we
Włoszech połączyli je tym razem z obchodami przypadającej 11 maja 400. rocznicy śmierci
włoskiego misjonarza jezuickiego w Chinach, o. Matteo Ricciego.
W Hongkongu
diecezjalna Komisja Sprawiedliwości i Pokoju urządziła spotkanie z modlitwą za chiński
Kościół 18 maja. Jednym z blisko stu uczestników był emerytowany biskup miasta. Kard.
Zen wezwał do szczególnej modlitwy za biskupów Chin kontynentalnych, by w pełni realizowali
wskazania z papieskiego listu sprzed trzech lat. Podkreślił, że od czasu jego publikacji
głównym problemem wciąż pozostaje stawanie komunistycznych urzędów państwowych ponad
biskupami i narzucanie przez nie decyzji dotyczących życia Kościoła. Stwierdził, że
w ostatnim czasie wszyscy nowi biskupi konsekrowani zostali po uzyskaniu papieskiego
zatwierdzenia. Jednak nieliczni już dziś chińscy hierarchowie wyświęceni i sprawujący
funkcje bez zgody Papieża uczestniczą nieraz w Mszach konsekracyjnych jako koncelebransi,
wbrew zaleceniom z Watykanu.
Na spotkaniu w Hongkongu jego emerytowany ordynariusz
poinformował, że Benedyktowi XVI sprawy chińskiego Kościoła stale leżą na sercu. Podczas
swej podróży do Portugalii spotkał 13 maja w Fatimie kard. Zena i zapytał, czy jest
sercem w Sheshan. Cześć oddawaną 24 maja w tym sanktuarium koło Szanghaju Maryi Wspomożycielce
Wiernych wspomina Papież w liście do katolików chińskich. „Nie mogę być w Sheshan,
więc przybyłem do Fatimy” – odpowiedział Ojcu Świętemu purpurat z Hongkongu.