2010-05-17 17:32:15

Tajlandia: kościelna propozycja negocjacji zamiast eskalacji przemocy


Kościelne organizacje charytatywne w Tajlandii zaproponowały rządowi ewakuację dzieci, kobiet i osób starszych, które ukrywają się w rejonie starć w Bangkoku. Cywile schronili się w świątyni buddyjskiej. Szacuje się, że w dzielnicy może być kilkaset osób wymagających ewakuacji i pomocy humanitarnej. Nie pozwala się im jednak na wyjście ze strefy otoczonej przez wojsko.

O zerwanie więzów przemocy i wspólne odbudowanie atmosfery pokoju zaapelował katolicki arcybiskup Bangkoku Francis Xavier Kirengsak Kovithavanij. Tajlandzki hierarcha wezwał wiernych do modlitwy o zakończenie konfliktu przeradzającego się już w wojnę domową. Zaapelował też o nie opuszczanie domów i nie angażowanie się w starcia z siłami porządkowymi. Jego zdaniem protest „czerwonych koszul” posunął się za daleko.

Większość społeczeństwa zgodziła się na realizację pięciopunktowej „mapy drogowej” dotyczącej reform w kraju. Natomiast sami protestujący odrzucili negocjacje z rządem, co doprowadziło do eskalacji przemocy. Minister spraw wewnętrznych wezwał obcokrajowców do pozostania w hotelach, a jeśli to możliwe, do opuszczenia Tajlandii. Protesty zanotowano też w wielu innych miejscach kraju.

W Tajlandii wojsko przywraca porządek w stolicy, pacyfikując protestujących. W dzielnicy biznesowej Bangkoku, gdzie chronią się tysiące demonstrantów, podczas interwencji sił porządkowych zginęło już 37 osób, a ponad 300 jest rannych. Po upływie kolejnego terminu ultimatum wzywającego do opuszczenia dzielnicy, spodziewana jest kolejna ofensywa wojska. Armia okrążyła teren, na którym przebywa ok. 5 tys. protestujących „czerwonych koszul”.

se/an, reuters, ucan








All the contents on this site are copyrighted ©.