Ks. Lombardi o papieskiej pielgrzymce: rzeczywistość przerosła nasze wyobrażenia
Wierni rozumieją walkę Benedykta XVI ze skandalami w Kościele. Gorące przyjęcie,
z jakim spotkał się zarówno teraz w Portugalii, jak i wcześniej na Malcie i w Turynie
pokazuje, że obecny kryzys w niczym nie naruszył autorytetu samego Papieża – uważa
ks. Federico Lombardi SJ. Dyrektora Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej poprosiliśmy
o pierwsze wrażenia z trwającej jeszcze podróży apostolskiej.
Ks. Federico
Lombardi SJ: Papież przeżywa tę wizytę z wielką radością. Jest to piękne doświadczenie
zjednoczenia z Kościołem żywym, o bogatej wierze. Słowem, głębokie doświadczenie duchowe.
Wiemy, że Benedykt XVI ma żywe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny. Odwiedził
przecież wiele sanktuariów i czyni to bardzo chętnie. Tu w Fatimie to osobiste nabożeństwo
przejawia się z całą mocą. Pomaga temu atmosfera miejsca. Bo ten ogromny tłum wiernych,
którzy Papieża przyjęli, którzy modlili się razem z nim, pokazuje nam, że pobożność
maryjna ma bardzo ważne znaczenie dla żywotności Kościoła dziś i w przyszłości.
-
Spodziewano się tak gorącego przyjęcia?
Ks. Federico
Lombardi SJ: Zawsze jest to jakieś zaskoczenie. Nawet organizatorzy nie spodziewali
się tak wielu osób i tak dobrej atmosfery. A zatem jest to pewna niespodzianka, choć
wiedzieliśmy, że Portugalia to kraj o wielkiej tradycji katolickiej i że co roku 13
maja bardzo intensywnie przeżywa się to święto. Spodziewaliśmy się czegoś pięknego,
ale rzeczywistość przerosła nasze wyobrażenia.
- Papież powiedział,
że prorocka misja Fatimy jeszcze się nie zakończyła. Jak rozumieć te słowa?
Ks.
Federico Lombardi SJ: Papież nam mówi, że Fatima jest miejscem, gdzie Maryja,
świadkowie objawień i tradycja pomagają nam odczytywać historię naszych czasów i jej
wielkie problemy w świetle wiary. Bóg bowiem działa, istnieje Opatrzność, istnieje
też matczyna dobroć Maryi, ale człowiek zachowuje przy tym swoją odpowiedzialność.
W tę złożoną rzeczywistość dziejów mamy wejść poprzez nawrócenie, pokutę i modlitwę.
Takie jest przesłanie Fatimy, przesłanie profetyczne, w tym sensie, że pomaga nam
lepiej odczytywać w Bożym świetle historię dziś i w przyszłości.
- A
gdyby miał się ksiądz pokusić o wstępny bilans tej podróży?
Ks. Federico
Lombardi SJ: Jest to podróż, która się wciąż rozwija. Widzieliśmy to przy poprzednich
wizytach. Już Lizbona zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie, dzięki gorącemu przyjęciu
i wielkiej gotowości słuchania. Kościół, ale też portugalski naród jako całość, bardzo
dobrze przyjął Papieża. Fatima natomiast to naprawdę etap niezwykły, bardzo intensywny.
Święto wiary. Doświadczenie duchowego zjednoczenia z Papieżem w modlitwie.