2010-05-11 19:31:04

L'Osservatore Romano optymistycznie o papieskiej pielgrzymce


„Optymizm Benedykta XVI” – tak pierwszy dzień rozpoczętej podróży apostolskiej do Portugalii podsumowuje redaktor naczelny L’Osservatore Romano. „Zło nigdy nie będzie miało ostatniego słowa w historii, pomimo trudności i cierpienia, pomimo niesprawiedliwości, a nawet samej śmierci. Lecąc do Portugalii, w czasie tradycyjnej konferencji prasowej, Papież pokazał, w jakim kluczu należy odczytywać tę podróż do Fatimy” – czytamy w artykule redakcyjnym do środowego wydania watykańskiego dziennika.

Papieską podróż należy postrzegać w perspektywie optymizmu – pisze Giovanni Maria Vian. Ten bowiem towarzyszy Josephowi Ratzingerowi od zawsze, choć nigdy nie należał on do jego medialnego wizerunku. Benedykt XVI patrzy na dzieje jako chrześcijanin, zauważa Vian. Jest to spojrzenie pozytywne i spokojne, które nie ignoruje jednak dziejowych dramatów i tragedii, otchłani zła, jakie wyrosły w minionym stuleciu, ograniczeń i winy człowieka, w tym grzechu samych chrześcijan, przypominającego o potrzebie nieustannej odnowy Kościoła. Optymizm Papieża jest więc realistyczny – pisze Vian. – Wie, że zło nigdy nie przestanie nas atakować. Lecz wie również, że w świecie są obecne siły dobra i że Bóg jest silniejszy od złego. Takie jest przesłanie z Fatimy, które kard. Ratzinger, na polecenie Jana Pawła II, zinterpretował w duchu głębokiej tradycji chrześcijańskiej – czytamy w L’Osservatore. Redaktor naczelny watykańskiego dziennika, który towarzyszy Papieżowi w podróży, zauważa, że w perspektywie owego chrześcijańskiego optymizmu Benedykt XVI odczytuje również kryzys gospodarczy, a także sekularyzm. Choć w tym ostatnim często dominowała logika konfrontacji, stanowi on również szansę i wyzwanie. Trzeba jednak budować mosty, aby umożliwić dialog między współczesnym racjonalizmem europejskim, który zdaje się wykluczać transcendencję, i ludzkim rozumem, który ze swej natury na transcendencję jest otwarty. Tylko w ten sposób – konkluduje Giovanni Maria Vian – kultury zachodnie, pragmatyczne i materialistyczne, będą mogły nawiązać dialog z innymi kulturami. Dla Benedykta XVI sekularyzm jest bowiem czymś normalnym. Nienormalne i negatywne są natomiast konfrontacje i wykluczanie Boga z horyzontu człowieka – czytamy w najnowszym numerze L’Osservatore Romano.

kb/ or








All the contents on this site are copyrighted ©.