Papież rozpocznie 11 maja podróż do Portugalii dotkniętej kryzysem gospodarczo-finansowym,
ale odwiedzał on już kraje przeżywające o wiele większe trudności – przypomniał patriarcha
Lizbony w wywiadzie dla agencji Ecclesia.
Kard. José Policarpo zwrócił
uwagę, że cierpienia bardziej uwrażliwiają na wymiar duchowy. Dał wyraz przekonaniu,
że Benedykt XVI pomoże Portugalczykom odzyskać spokój. Kościół bowiem przez swoją
naukę społeczną niesie ludziom słowo nadziei. Trudności przeżywane obecnie w Portugalii
to zdaniem purpurata „owoc globalizacji” i „typowe choroby rozwiniętego społeczeństwa”.
Patriarcha portugalskiej stolicy zaapelował do wiernych, by nie zadowalali się śledzeniem
papieskiej wizyty w telewizji, ale osobiście uczestniczyli w spotkaniach z Ojcem Świętym.
Podkreślił, że może to wprawdzie wymagać poświęceń, ale da radość bycia razem i wspólnej
modlitwy. Portugalczycy przyjmą w osobie Benedykta XVI Następcę Piotra, pasterza całego
Kościoła powszechnego. Czterodniowa wizyta będzie dla nich okazją do zobaczenia z
bliska tego, za kogo stale się modlą, ale którego normalnie widzą tylko z daleka –
dodał kard. Policarpo.