Benedykt XVI na pogrzebie kard. Mayera: Kościół wciąż potrzebuje nawrócenia, ale jest
zapowiedzią ostatecznego zwycięstwa Chrystusa
Bliskie sobie od dzieciństwa sanktuarium maryjne w Altötting przypomniał Papież, żegnając
w bazylice watykańskiej najstarszego z kardynałów – niemieckiego benedyktyna Paula
Augustina Mayera. Urodził się on blisko 99 lat temu, 23 maja 1911 r., w tej właśnie
bawarskiej miejscowości. Benedykt XVI nawiązał do przesłania nadziei, jakie wyraża
każdy chrześcijański pogrzeb.
„W epoce takiej jak nasza, gdy lęk przed śmiercią
spycha ludzi w rozpacz i szukanie zwodniczych pociech, chrześcijanin wyróżnia się
tym, że swe bezpieczeństwo znajduje w Bogu – w Miłości tak wielkiej, że może odnowić
cały świat – powiedział Benedykt XVI. – «Oto czynię wszystko nowe» – głosi Zasiadający
na tronie pod koniec Księgi Apokalipsy. Wizja nowej Jerozolimy wyraża realizację najgłębszego
pragnienia ludzkości: życia razem w pokoju, już bez zagrożenia śmiercią, lecz ciesząc
się pełną komunią z Bogiem i między nami. Kościół i zwłaszcza wspólnota monastyczna
stanowią na ziemi zapowiedź tego ostatecznego celu. Jest to antycypacja niedoskonała,
naznaczona ograniczeniami i grzechami, zatem potrzebująca zawsze nawrócenia i oczyszczenia.
A jednak we wspólnocie eucharystycznej doznajemy już przedsmaku zwycięstwa miłości
Chrystusa nad tym, co dzieli i dręczy” – mówił Ojciec Święty.
Papież przypomniał,
że kard. Mayer był kolejno sekretarzem Kongregacji ds. Zakonników i Instytutów Świeckich
oraz prefektem Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Następnie został
przewodniczącym Papieskiej Komisji „Ecclesia Dei”, powstałej dla ułatwienia lefebrystom
powrotu do pełnej jedności z Kościołem. Pełniąc te funkcje, realizował swą biskupią
dewizę: Congregavit nos in unum Christi amor – „Zgromadziła nas w jedno miłość
Chrystusa”.