Benedykt XVI o motywach podróży apostolskiej na Maltę
Katastrofy życiowe mogą przybliżyć nas do Boga – powiedział dziennikarzom Benedykt
XVI przybliżając tym samym trzy motywy swojej 14. zagranicznej podróży apostolskiej.
Jeszcze na pokładzie samolotu udającego się na Maltę nawiązał on do katastrofy morskiej,
którą u wybrzeży tej wyspy przeżył apostoł Paweł. Od tego dramatycznego z początku
wydarzenia, z katastrofy statku, bierze się wiara Malty, która od tego czasu (od 1950
lat) cieszy się szczęściem jej posiadania. Podobnie w naszym życiu klęski włączają
się w zamysł Boga względem nas, gdy stają się użytecznym nowym początkiem w naszym
życiu – zauważył Papież.
Malta kocha Chrystusa i Jego Kościół – zauważył Ojciec
Święty nawiązując do drugiego motywu przybycia na tę śródziemnomorską wyspę. – Bogaty
w powołania także dzisiaj, pełen wiary, kraj ten potrafi odpowiadać na wyzwania czasów
współczesnych. Dlatego z radością chcę doświadczyć żyjącego Kościoła, bo takim jest
tutejsza wspólnota. Chrystus kocha swój Kościół, który jest Jego ciałem, mimo, iż
doskonale wie, że ciało to jest poranione przez nasze grzechy – kontynuował Papież.
– Niemniej Pan kocha taki właśnie Kościół, a Ewangelia jest jedyną prawdziwą siłą,
która Go oczyszcza i leczy.
Trzecim motywem podróży jest kwestia migracji
z Czarnego Lądu, która tędy zmierza do bram Europy. Niewielki wyspiarski kraj zmaga
się z tym problemem, który potrzebuje rozwiązania międzynarodowego. Maltańczycy z
wiary czerpią moc, która daje miłość do służenia uchodźcom – zauważył Benedykt XVI.
Wizyta
przebiega w serdecznej atmosferze. Ponad 100 tys. Maltańczyków powitało Papieża pierwszego
dnia, pozdrawiając go w czasie przejazdu i spotkań. Tłumom towarzyszy dyskretna obecność
sił porządkowych, prawie niewidocznych mimo uczestnictwa tysięcy wiernych. Wzruszającym
momentem pierwszego dnia pielgrzymki były spotkania z dziećmi. Benedykt XVI pobłogosławił
sześcioro dzieci chorych terminalnie. Z kolei chór pięciu tysięcy młodych wykonał
dla Papieża urodzinowy koncert, który wyraźnie go wzruszył.
W końcu warto
zauważyć, że uczestnictwo Maltańczyków w papieskich spotkaniach przekroczyło oczekiwania
lokalnych organizatorów. Sam Papież, zdaniem watykańskiego rzecznika prasowego, wyraźnie
czuje przyjazną atmosferę podróży i ciepłe przyjęcie zgotowane przez wyspiarzy.