Śmierć prezydenta Kaczyńskiego i towarzyszących mu osób poruszyła cały świat. W naturalny
sposób komentatorzy zestawiają wczorajszą katastrofę ze zbrodnią katyńską. Niepokój
budzi zwłaszcza los stosunków polsko-rosyjskich. W samej Rosji jednak pojawia się
też nadzieja na ich polepszenie. W komentarzach medialnych, rozmowach telefonicznych
na antenie wiele osób przeżywa bardzo mocno wczorajszą tragedię, łącząc się w bólu
z Polakami.
Dzienniki radiowe i telewizyjne nadają relacje z Polski i z miejsca
tragedii. Na antenie wypowiadane są słowa o wspólnych momentach w historii polsko-rosyjskiej,
nie tylko tragicznych. Mówi się o „przeplataniu” dziejów kultury, historii Polaków
i Rosjan, co jeszcze w piątek wydawało się niemożliwe. W pierwszym rzędzie zwykli
ludzie przejawiają swój ból, współczucie i solidarność z Polakami. Pojawiają się obawy
co do losu dalszych stosunków polsko-rosyjskich.
Słychać również komentarze
wskazujące na podobieństwo charakterów Polaków i Rosjan, którzy jednoczą się w obliczu
trudnych wydarzeń. Ta tragedia dotknęła Polaków i w dużym stopniu samych Rosjan. Cała
Rosja i świat niejako zmuszone zostały do spojrzenia na wydarzenia historyczne sprzed
siedemdziesięciu lat. Bez względu na bezpośrednią przyczynę katastrofy, w niektórych
kręgach odbierana jest ona jak całopalna ofiara, którą Bóg dał obydwu narodom jako
przynaglenie do pojednania między słowiańskimi ludami o korzeniach głęboko chrześcijańskich.