2010-04-07 16:55:16

Haiti: szkoły otwarte, uczniów brak


Wczoraj oficjalnie otwarto nieliczne bezpieczne szkoły na Haiti. W wyniku trzęsienia ziemi uległo tam zniszczeniu 4200 budynków placówek oświatowych. Niestety projekt powrotu dzieci do szkół zakończył się niepowodzeniem. Wielu uczniów ma duże problemy związane z tragicznymi przeżyciami i wymaga pomocy psychologicznej. Dzieci mieszkają też na ulicach i na polach namiotowych. Wiele z nich straciło bliskich i ma trudności ze zdobyciem pożywienia. Większość katolickich szkół nie nadaje się do użycia, stąd wznowienie obowiązku szkolnego jest tylko iluzoryczne.

Bardziej pocieszające są wiadomości z haitańskiego rynku pracy powiedział Radiu Watykańskiemu wolontariusz Jezuickiej Służby Uchodźcom w Port-au-Prince. „Atmosfera w Haiti się poprawia. Ostatnio rozmawiałem z ludźmi, którzy angażują się w różnego rodzaju pomoc i porównują obecną sytuację z okresem przed trzęsieniem ziemi – powiedział Artur Suski SJ. – Teraz mówią, że jest więcej pracy: odbudowywanie i burzenie starych budynków, pomoc humanitarna, tłumaczenie dla instytucji międzynarodowych itd. Więcej miejsc pracy jest teraz, niż było przed katastrofą. Jedzenia dla poszkodowanych nie brakuje, jest go tyle samo co przed nią, a może nawet więcej, bo przybywa nadal pomoc międzynarodowa. Pozostaje problem z mieszkaniami dla ofiar tragedii. Wiele domów zostało zniszczonych. Ludzie mieszkają w małych namiotach. Atmosfera w bazach namiotowych jest trudna, ale ogólnie ludzie nie są już tak załamani. Jest coraz lepiej. Oczywiście ci, co stracili rodziny, ciągle to czują, są smutni, ale życie dalej idzie i muszą się wziąć za coś – relacjonuje jezuita z Haiti.

A. Suski, Haiti/ se/rv








All the contents on this site are copyrighted ©.