Historia pewnego nawrócenia. Czytając Wyznania św. Augustyna…
Nie pochyliłem się ku bożkom egipskim(Wyznania 7,9)
Posłuchaj
rozważania:
Wielka
Środa
Augustyn opowiada w Wyznaniach o tym, jak Bóg pysznym się
sprzeciwia, a pokornych obdarza łaską. Pewien znajomy Augustyna, odznaczający się
szczególną pychą, dał mu do przeczytania niektóre książki neoplatoników. Jego zamiar
był zupełnie inny, ale Augustyn w miarę jak czytał te dzieła, zaczął zastanawiać się,
dlaczego neoplatonicy tak często mówią o odwiecznym Słowie, a pomijają to, czego dokonało
Ono od momentu Wcielenia. Szybko zorientował się, że poprzestając na dziełach neoplatoników,
niewiele się dowie o życiu ziemskim Chrystusa, Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu,
a przecież teraz właśnie to najbardziej go pociągało. Czytał więc Nowy Testament i
łatwo dostrzegał jak całe Pismo Święte ukazuje jedno wielkie dzieło tego samego Boga,
ale równocześnie też i ludzkie niewierności. Wystarczy wspomnieć złotego cielca, jakiego
Izraelici sobie sporządzili w czasie nieobecności Mojżesza, jak też czyn Judasza opisany
w dzisiejszej Ewangelii.
„Wpatrzyłem się w złoto, które z Twojej woli lud
Twój wywiózł z Egiptu; bo Twoim ono było, gdziekolwiek się znajdowało. Powiedziałeś
też Ateńczykom przez usta Twego apostoła, że w Tobie żyjemy, poruszamy się i jesteśmy,
jak to również niektórzy z nich mówili. A właśnie stamtąd pochodziły owe książki,
które czytałem. Lecz nie pochyliłem się ku bożkom egipskim, którym składali w ofierze
Twoje złoto ci, co przemienili prawdę Bożą w kłamstwo, oddając cześć i służąc raczej
stworzeniu niż Stwórcy. Te książki zachęcały mnie, abym wrócił do samego siebie. Zacząłem
więc wchodzić w głębię mej istoty za Twoim przewodnictwem. Mogłem w nią wnikać, ponieważ
Ty mnie wspomagałeś” (Wyznania 7,9-10, s. 119-120).
Zdradzili swojego
Boga Izraelici, których On obdarował wolnością, i zapatrzyli się w złoto. Za pieniądze
zdradził swojego Mistrza Judasz – jak słyszymy w dzisiejszej Ewangelii – a przecież
on też został przez Jezusa wybrany i umiłowany. Jezus powiedział: „«Biada temu człowiekowi,
przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby
się nie narodził». Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: «Czy nie ja, Rabbi?».
Mówi mu: «Tak jest, ty»” (Mt 26,24-25).
Złoty cielec na pustynnej wędrówce,
zdrada Judasza w noc wielkoczwartkową, odrzucenie przez neoplatończyków zbawczego
dzieła dokonanego przez Wcielone Słowo: oto różne formy negacji Boga ze strony człowieka.
Na szczęście nie są one ostatnim słowem w wielkiej walce między dobrem i złem; ostatnie
słowo jest wypowiadane przez Boga. To zapewnienie jest ważne również dla nas, gdy
przeżywamy różne wątpliwości, lęki, trudne sytuacje, gdy od wielkiej miłości przechodzimy
do nienawiści, od głębokich wyznań wiary do różnego rodzaju jej negacji.
Dopomóż
nam, Panie, odwracać się w naszym codziennym życiu od bożków, które nam proponuje
dzisiejszy świat, i umocnij w naszych sercach i umysłach przekonanie i wiarę, że jedynie
Ty dajesz nam prawdziwe szczęście i życie wieczne.